Żużel. SEC Challenge. Dudek lepszy w biegu dodatkowym o błysk szprychy! Młode wilki z awansem [RELACJA]

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Patryk Dudek przed Leonem Madsenem
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Patryk Dudek przed Leonem Madsenem

Patryk Dudek wygrał SEC Challenge w Pardubicach. Polak, a także Daniel Bewley, Siergiej Łogaczow, Andrzej Lebiediew i Patrick Hansen awansowali do głównej serii Indywidualnych Mistrzostw Europy. Ta sztuka nie udała się Jakubowi Jamrogowi.

Z uwagi na odwołanie rund kwalifikacyjnych i skrócenie całych eliminacji Speedway Euro Championship obsada sobotnich zawodów w Czechach była podyktowana głównie kluczem geograficznym (obecność zawodników z aż 13 państw), ale też niekiedy wynikami uzyskanymi w turniejach mających dać przepustki do jazdy na międzynarodowej scenie. Tak było np. w przypadku Jakuba Jamroga, któremu nie zapomniano udanego występu w finale Złotego Kasku w roku... 2019.

- Nie przyjechałem tutaj sobie tylko pojeździć. Awans to byłaby dla mnie wielka sprawa. Bywam tutaj od paru lat raz lub dwa w trakcie sezonu - przyznał na antenie Motowizji jeździec Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Znajomość toru w Pardubicach była jego atutem, bo od lat startuje w lidze czeskiej i miał również okazję do występu w słynnej Zlatej Prilbie.

Z początku tarnowianin miał jednak kłopoty. Najpierw wpadł w taśmę, a później mimo ambitnej jazdy dwukrotnie nie potrafił wygrać biegu. Awans zaczął mu szybko odjeżdżać, choć docenić należało wygraną batalię o dwa punkty na dystansie w wyścigu jedenastym z Danielem Bewleyem. A co ciekawe, reprezentant Wielkiej Brytanii wcześniej był niepokonany i już w pierwszej serii popisał się fantastyczną jazdą, gdy minął na czwartym okrążeniu Patryka Dudka.

ZOBACZ WIDEO Stabilizacja u Szymona Woźniaka. Do każdego meczu podchodzi, jak do pierwszego w sezonie

Zielonogórzanin, którego raczej należało uznawać faworytem Challange'u, na swoją wygraną czekał do trzeciego startu. Straty punktowe Bewleya i szybkiego z początku Timo Lahtiego w tej serii sprawiły, że i tak spore szanse na awans Polaka jeszcze wzrosły. Na uwagę zasługiwała solidna postawa Siergieja Łogaczowa, który oprócz aktywności w polu jeździł najsolidniej, unikał błędów i cały czas był w czubie klasyfikacji przejściowej.

Gdy turniej przekroczył półmetek Jamróg miał tylko 3 punkty, co zmusiło go do odniesienia wygranych w dwóch ostatnich biegach i liczenie na jeszcze większe spłaszczenie tabeli, bo też brakowało w niej jednej lub dwóch dominujących postaci. Pierwsza szansa została przez 29-latka wykorzystana po tym, jak po kolejnej interesującej walce pokonał swojego rywala, tj. Nicolasa Covattiego. Decydującą jednak zmarnował i po trzecim miejscu w piątej rundzie zawodów wiadomo było już, że Jamroga zabraknie w tym roku w SEC.

Dudkowi szło lepiej, lecz przy okazji czwartego wyjazdu na tor, drugi raz stracił prowadzenie na trasie, gdzie musiał uznać wyższość szalejącego Davida Bellego. Zawody rozkręcały się z biegiem czasu, bo w pierwszej części sporo wyścigów nie dało około 700 widzom zasiadającym na trybunach większych emocji. To, jaki żużel pokazali jednak w gonitwie szesnastej Andrzej Lebiediew, Patrick Hansen i Pontus Aspgren, na długo pozostanie w pamięci śledzących zmagania na 391-metrowym torze. Łotysz jeszcze na trzecim kółku był trzeci z dużą stratą do Duńczyka, a ostatecznie to on wpadł na metę jako pierwszy. To był żużel palce lizać.

Dzięki temu i wyprzedzeniu chaotycznego Aleksandra Łoktajewa w ostatniej gonitwie Łotysz mógł na koniec świętować awans. To samo udało się Dudkowi i Bewleyowi, którzy wygrali ostatnie starty i mieli po 12 punktów, a ponadto Łogaczowowi, który jak Lebiediew miał ich 11. Stało się więc jasne, że ta czwórka awansowała do finałów IME i odjedzie wyścigi o miejsca na podium. Z kolei o piąte musieli zawalczyć mający po 10 punktów Lahti i Hansen.

Górą był Duńczyk, który powstrzymał Fina na pierwszych dwóch okrążeniach. O tym, że kariera 22-latka nabiera rozpędu, przekonaliśmy się w kwietniu, gdy wygrał krajowe eliminacje w Esbjergu. Nieźle też spisuje się w eWinner 1. Lidze w barwach klubu z Ostrowa. Po chwili Łogaczow pokonał w batalii o podium Lebiediewa, a Dudek o triumf w turnieju Bewleya. Brytyjczyk budował napięcie cały wyścig i kąsał Polaka. Na ostatniej prostej przypuścił ostateczny atak, ale o błysk szprychy szybszy okazał się nasz reprezentant.

Najlepsi z czeskich zawodów dołączyli do piątki pewnej udziału w SEC 2021: Roberta Lamberta (obrońcy tytułu), Leona Madsena, Mikkela Michelsena, Bartosza Smektały i Nickiego Pedersena. Organizatorzy przyznają jeszcze pięć stałych dzikich kart, które uzupełnią stawkę finalistów tegorocznego cyklu w ramach IME. A jego inauguracja już 12 czerwca w Bydgoszczy.

Wyniki:

1. Patryk Dudek (Polska) - 12+3 (2,2,3,2,3)
2. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 12+2 (3,3,1,2,3)
3. Siergiej Łogaczow (Rosja) - 11+3 (2,3,2,3,1)
4. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 11+2 (0,3,3,3,2)
5. Patrick Hansen (Dania) - 10+3 (3,1,2,2,2)
-----------------------------------------------------------
6. Timo Lahti (Finlandia) - 10+d (3,3,1,0,3)
7. Wadim Tarasienko (Rosja) - 9 (1,1,3,1,3)
8. Jacob Thorssell (Szwecja) - 8 (3,0,3,1,1)
9. Pontus Aspgren (Szwecja) - 8 (1,2,2,1,2)
10. David Bellego (Francja) - 7 (1,2,1,3,0)
11. Jakub Jamróg (Polska) - 7 (t,1,2,3,1)
12. Nicolas Covatti (Włochy) - 6 (2,0,0,2,2)
13. Erik Riss (Niemcy) - 4 (2,0,0,1,1)
14. Aleksandr Łoktajew (Ukraina) - 3 (w,2,1,0,0)
15. Josef Franc (Czechy) - 1 (0,1,0,0,d)
16. Eduard Krcmar (Czechy) - 1 (1)
17. Matic Ivacic (Słowenia) - 0 (0,0,0,0,0)
18. Hynek Stichauer (Czechy) - ns

Bieg po biegu:
1. Lahti, Covatti, Tarasienko, Lebiediew
2. Hansen, Łogaczow, Krcmar (Jamróg - t), Łoktajew (w/su)
3. Thorssell, Riss, Bellego, Ivacic
4. Bewley, Dudek, Aspgren, Franc
5. Lahti, Łoktajew, Franc, Ivacic
6. Bewley, Bellego, Hansen, Covatti
7. Łogaczow, Aspgren, Tarasienko, Riss
8. Lebiediew, Dudek, Jamróg, Thorssell
9. Dudek, Hansen, Lahti, Riss
10. Thorssell, Aspgren, Łoktajew, Covatti
11. Tarasienko, Jamróg, Bewley, Ivacic
12. Lebiediew, Łogaczow, Bellego, Franc
13. Łogaczow, Bewley, Thorssell, Lahti
14. Jamróg, Covatti, Riss, Franc
15. Bellego, Dudek, Tarasienko, Łoktajew
16. Lebiediew, Hansen, Aspgren, Ivacic
17. Lahti, Aspgren, Jamróg, Bellego
18. Dudek, Covatti, Łogaczow, Ivacic
19. Tarasienko, Hansen, Thorssell, Franc (d/3)
20. Bewley, Lebiediew, Riss, Łoktajew

Bieg dodatkowy o 5. miejsce:
Hansen, Lahti (d/2)

Bieg dodatkowy o 3. miejsce:
Łogaczow, Lebiediew

Bieg dodatkowy o 1. miejsce:
Dudek, Bewley

Sędzia: Artur Kuśmierz (Polska)
Frekwencja: około 700 widzów

CZYTAJ WIĘCEJ:
Odrzucenie korupcyjnej oferty zapewniło mu nieśmiertelność
Wkrótce realny powrót żużla na tor, gdzie ponad 20 lat temu odbył się turniej GP

Komentarze (15)
avatar
tompa
23.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
druga sprawa to szokuje ze blisko granicy z polska jest zbudowany swietny tor do scigania . jakze inny od tych w polsce a mimo to dajacy duzo mijanek. dla mnie rewelacyjny jest tor w Nagyhalász Czytaj całość
avatar
tompa
23.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nieszle zaprezentowal sie Dudek ,swietnie Logaczew widac bylo ze jest niesamowicie szybki ,niezle tez jezdzil Jamrog wbrew wynikom dosc pechowo szczegolnie ostatni bieg,b ladnie Lebiediev jecha Czytaj całość
avatar
PogromcaTroli
23.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Duzers strasznie wolny na dystansie. Porownanie ze Zmarzlikiem to jak niebo i ziemia a przeciez obaj na Kowalskim. 
avatar
Nick Login
22.05.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
@kokersi: bo we wszystkich jednodniowych zawodach o miejscach na podium lub decydujących o awansie przy równej liczbie punktów rozgrywane są biegi dodatkowe. Długo jesteś kibicem żużla? 
avatar
Ela 28
22.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Gratulacje dla zawodników a największe dla Patryka Dudka.