Żużel. Wielki powrót do Orła Łódź? Skrzydlewski jest tajemniczy

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Rohan Tungate na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Rohan Tungate na prowadzeniu

Orzeł Łódź w niedzielę odjedzie ostatni mecz ligowy sezonu 2021, a później przygotuje dla kibiców wielki mecz z udziałem gwiazd. W klubie trwają już także przymiarki do składu na przyszłoroczne rozgrywki. Głośno mówi się o powrocie Rohana Tungate'a.

Łodzianie zajmują w tej chwili siódmą pozycję w tabeli eWinner 1. Ligi. Jeśli wygrają w niedzielę z Aforti Startem, to przeskoczą ekipę Rafaela Wojciechowskiego i zakończą sezon na szóstym miejscu. Każde inne rozstrzygnięcie będzie premiować ekipę z Gniezna. - Celem było utrzymanie i to już zrobiliśmy. Jeśli zawodnicy mają jednak ambicję, to będą chcieli pokazać się przed swoimi kibicami. Trzeba jednak pamiętać, że drużyna z Gniezna na torze w Łodzi była dla Orła zawsze wymagającym i niewygodnym rywalem. Najczęściej z nimi remisowaliśmy lub przegrywaliśmy - mówi nam Witold Skrzydlewski.

Warto podkreślić, że spotkanie z Aforti Startem nie zakończy sezonu żużlowego w Łodzi, bo już 4 września klub szykuje wielkie wydarzenie dla kibiców. Tego dnia na Motoarenie odbędzie się Mecz Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. Orzeł zapowiada, że obsada tych zawodów będzie bardzo mocna. Pierwsze szczegóły mają zostać ogłoszone podczas czwartkowej konferencji prasowej.

Skrzydlewski podkreśla jednak, że wrześniowych zawodów nie należy traktować jako castingu w związku z budową składu na sezon 2022. Przypomnijmy, że łodzianie zapowiadają, że w przyszłym roku chcą się włączyć do walki o awans do PGE Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO Czy Hampel i Lampart mieli pretensje do Kubery?

- To nie jest żaden casting, bo one nic nie dają. Trzeba przyglądać się, jak zawodnicy jeżdżą przez cały sezon, a nie tylko w jednych zawodach. Nam zależy, żeby w tym meczu wzięły udział cztery wyrównane drużyny i żeby było widowisko. W końcu to wydarzenie odbywa się pod patronatem wicepremiera Piotra Glińskiego. Na zawodach pojawi się sporo ważnych oficjeli. Chcemy pokazać, że można na naszym stadionie zorganizować coś wielkiego. Zapewniam, że zadbamy o odpowiednią oprawę. Będzie się sporo działo i to nie tylko na torze. Kibice zapewne będą mieli co wspominać. Zorganizujemy również transmisję, ale o szczegółach dopiero poinformujemy - podkreśla Skrzydlewski.

I choć Mecz Narodów nie będzie formą castingu, to wiadomo również, że Orzeł już myśli o kształcie drużyny na sezon 2022. Ostatnio w środowisku pojawiły się głosy, że zdecydowany na powrót do Łodzi jest Rohan Tungate, który w tym roku bronił barw Unii Tarnów. - Odpowiem, jak mają to w zwyczaju politycy: nie potwierdzam ani nie zaprzeczam - tłumaczy Skrzydlewski.

- Słyszałem natomiast, że po zakończeniu meczu w Tarnowie pan Tungate podjechał do naszych kibiców, a ci skandowali, żeby wrócił do Łodzi. Wszystko zależy jednak od bardzo wielu czynników. Nam zależy przede wszystkim na zbudowaniu drużyny, która będzie o coś walczyć. Nie chcemy znowu jechać o utrzymanie. Interesują nas wyższe cele - podsumowuje Skrzydlewski.

Zobacz także:
Prezes jasno o przyszłości Lindgrena

Źródło artykułu: