Żużel. Grigorij Łaguta mówi o relacjach z bratem. Zaskoczył też swoimi słowami o Grand Prix!

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta z synem
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta z synem

Bracia Łagutowie byli na ustach żużlowego środowiska, gdy Artiom wyjawił, iż jego brat Grigorij nie złożył mu gratulacji, gdy ten zdobył złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Starszy z braci zabrał głos w tej sprawie.

"Już od 10 lat jest tak, że prawie nie mamy kontaktu" - mówił w październiku w rozmowie z "Magazynem Żużel" Artiom Łaguta dodając, że brat nawet nie pogratulował mu tego, że został najlepszym żużlowcem globu.

Grigorij Łaguta odniósł się do tego w rozmowie z dziennikarzem "Tygodnika Żużlowego". - To jest rodzinna sprawa, to po co na cały świat o takich rzeczach opowiadać i robić zamieszanie? - pyta Rosjanin.

Zawodnik Motoru Lublin mówi otwarcie, że to, co się dzieje w rodzinie, to powinno zostać w rodzinie, bowiem takich spraw nie załatwia się przez media, a między sobą. - Artiom jeszcze młody, gorący i w emocjach coś tam powiedział. Nie ma do czego wracać - komentuje.

ZOBACZ WIDEO Historyczny rekord Sparty, a terminarz sprzyja śrubowaniu

Indywidualny Mistrz Europy z 2011 roku przez lata był uważany za jednego z największych nieobecnych w Grand Prix. Żużlowiec uważał, że jeśli dostanie stałą dziką kartę, to powalczy o medale, ale nie interesowała go jazda w turniejach eliminacyjnych. Teraz to się zmieniło.

- Czasem mnie kibice pytają, to im mówię, że przecież chciałbym się ścigać z najlepszymi na świecie. Mogę obiecać kibicom, że będziemy się starać z mym teamem, żebym w końcu w nowym sezonie awansował do Challenge i pojechał w Grand Prix. Wtedy będę szczęśliwy - mówi cytowany przez "Tygodnik Żużlowy".

Łaguta dodał, że jazda w Grand Prix i zostanie mistrzem świata, to jego marzenie, a kwestie finansowe są tak naprawdę sprawą drugorzędną.

Czytaj także:
Musielak mówi o intratnych ofertach z PGE Ekstraligi i chęci sprawienia niespodzianki z Wilkami
Mikael Max: Rzeszów? To najlepszy sezon w mojej karierze. Rok później byłem nieprzygotowany

Komentarze (7)
avatar
Całkiem Skibicowany
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@K.S.S.G 1947: Takich jest kilku a pewno jeden multi, podszywają się pod kibiców różnych klubów i nigdy ci to nie przeszkadzało, dopiero jak się pokazał troll który wychwala staleczkę :) he he 
avatar
Ktoś tam39
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To jak dla ciebie kwestie finansowe są sprawą drugorzędną to dlaczego pajacu uciekłeś do Lublina po tym jak spuściłeś nas z ligi? 
avatar
ZPF
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie wchrzaniajcie się dziennikarskie hieny z buciorami w prywatne sprawy rodziny Łagutów. 
avatar
Całkiem Skibicowany
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Nie chce jechać w GP? Jego sprawa. Mają rodzinne spory? Jego sprawa. Grisza jest jaki jest, ale nigdy nie słyszałem, żeby na kogoś powiedział złe słowo, czy kogoś obrażał. Jak widać jest raczej Czytaj całość
avatar
Kacper.U.L
15.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Osoba Trajektoriu w tym cyrku GP dodałaby kolorytu i sporą dawkę emocji.Tylko znając słabą psychikę Trajektoriu i nie radzenie sobie z falą krytyki to zacząłby znów beczeć i chować się w kąt,że Czytaj całość