Żużel. Menadżer Czechów zrezygnował ze swojej funkcji. Dostał ciekawą ofertę od zawodnika Stelmet Falubazu

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Jan Kvech na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Jan Kvech na prowadzeniu

W połowie stycznia reprezentanci Czech wzięli udział w corocznym obozie. W Karkonosze udali się niemalże wszyscy kadrowicze. Podczas wspólnego wyjazdu z pracą pożegnał się Filip Sitera.

Przez ostatnie trzy sezony Filip Sitera pracował w roli menadżera reprezentacji Czech. Zajmował się przede wszystkim młodymi zawodnikami, ale nie brakowało go podczas innych wydarzeń z udziałem naszych południowych sąsiadów.

Na początku roku Sitera postanowił zrezygnować ze swojej funkcji, a czeska komisja sportu przyjęła jego dymisję.

- Myślałem o tym od dawna - mówi były zawodnik w rozmowie z Magazynem SpeedwayA-Z.cz.

Sitera nie odcina się od żużla, a bardziej skupi się na rozwoju kariery Jana Kvecha, któremu pomaga już od dłuższego czasu, również w kwestiach menadżerskich.

- Otrzymałem od niego ciekawą ofertę. Będę go więcej szkolił, więcej mu doradzał. Trudno byłoby mi to wszystko połączyć ze stanowiskiem kierownika kadry narodowej - dodaje Sitera.

We wtorek powołano nowego menadżera, którym został Zdenek Schneiderwind, były żużlowiec PK Pilzno oraz PDK Grepl Mseno.

Czytaj także:
Chce ratować żużel w swoim kraju
Kim jesteś, Glebie Czugunowie?!

ZOBACZ WIDEO Żużel. Co grozi klubom, które nie spełnią wymogów licencyjnych do startu sezonu? PGE Ekstraliga odpowiada

Źródło artykułu: