Żużel. Orzeł - ROW. Łodzianie faworytem. Jak dużo krwi napsuje im Zengota? [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Luke Becker
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Luke Becker

W piątkowe popołudnie odbędzie się drugie podejście do meczu 1. kolejki eWinner 1. Ligi, w którym Orzeł Łódź podejmie ROW Rybnik. Zarówno jedni, jak i drudzy w bardzo dobrych nastrojach zdążyli zakończyć swoje spotkania w miniony weekend.

Jak już doskonale wiadomo, pierwotnie to starcie miało odbyć się 9 kwietnia, lecz ostatecznie zostało odwołane. Doszło wtedy do dużego zamieszania, bo Orzeł Łódź utrzymywał, że mimo wcześniejszych opadów spotkanie mogło się odbyć. Wykonano prace na torze i zdaniem miejscowych nawierzchnia nadawała się do ścigania. Klub na czele z Witoldem Skrzydlewskim oskarżył o odwołanie zawodów telewizję, która miała je transmitować.

W Łodzi faktycznie było już potem słonecznie, ale zarówno GKSŻ, z którym Orzeł wymieniał się kolejnymi komunikatami, jak i sami zawodnicy łódzkiego klubu, mieli uznać, że wygląd toru z zewnątrz to jedno, a jego stan i możliwość jazdy na nim to drugie. Taki głos w rozmowie z Mateuszem Kędzierskim z Canal+ miał przedstawić choćby Luke Becker.

Negatywne emocje ucichły, a jedna i druga drużyna mogły rozpocząć sezon kilka dni później i zrobiły to w bardzo dobrym stylu. ROW Rybnik pokonał u siebie Trans MF Landshut Devils (53:37), z kolei Orzeł rozgromił w Gnieźnie tamtejszy Aforti Start (55:35), wygrywając na tamtejszym owalu pierwszy raz od 22 lat. Dyspozycja łodzian była naprawdę imponująca, a przecież należy pamiętać, że Start zdołał w pierwszej rundzie zremisować w Zielonej Górze.

Przed pojedynkiem z rybniczanami obóz gospodarzy piątkowego meczu nie zamierza dokonywać zmian personalnych. Nikt w Gnieźnie nie zawiódł, więc Michał Widera i Piotr Świderski poślą do boju tych samych ludzi. ROW, choć udanie zaczął sezon, będzie na MotoArenie mieć niezwykle trudne zadanie. Nie można zapominać bowiem, że jeździ bez Siergieja Łogaczowa i stosuje zastępstwo zawodnika. Ma też kłopoty z juniorami.

O ile u siebie Rekiny spisały się pozytywnie, a szczególnie Grzegorz Zengota (zgarnął duży komplet 18 punktów, licząc z bonusem), o tyle najbliższy przeciwnik nie dość, że jedzie u siebie, to nie musi łatać luk w programie. Ma przy tym silny zestaw seniorów, a także dobrze prosperującą młodzież. Faworyt jest tutaj jeden, nawet jeśli wspomniany Zengota, który jesienią był mocno w kręgu zainteresowań Orła, miałby ponownie odjechać znakomity mecz.

Awizowane składy:

ROW Rybnik

1. Patryk Wojdyło
2. Krystian Pieszczek
3. Grzegorz Zengota
4. Andreas Lyager
5. Z/Z
6. Paweł Trześniewski
7. Lech Chlebowski

Orzeł Łódź
9. Luke Becker
10. Norbert Kościuch
11. Niels Kristian Iversen
12. Marcin Nowak
13. Brady Kurtz
14. Aleksander Grygolec
15. Mateusz Dul

Początek meczu: godz. 17:00
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Tomasz Welc

Prognozowana pogoda na piątek (za yr.no):
Temperatura: 11°C
Wiatr: 21 km/h
Deszcz: 0.0 mm

CZYTAJ WIĘCEJ:
Groźny wypadek Pedersena w Danii. Są informacje o stanie zdrowia
Rozbili rywali, choć w teorii nie powinni mieć dużej przewagi. Słowa trenera mogą zaskakiwać

ZOBACZ WIDEO Jest niezadowolony z debiutu w PGE Ekstralidze. Mówi o różnicach z eWinner 1. Ligą

Źródło artykułu: