Żużel. Silne duety za ery Unibaksu, potem trudno już takie znaleźć. Jakie były pamiętne pary w Toruniu?

Miniona dekada w toruńskim żużlu to niejako huśtawka nastrojów, naznaczona pojedynczymi sukcesami, ale też wydarzeniami, o których lepiej zapomnieć. Przez klub przewinęło się wielu uznanych zawodników. Próbujemy wybrać najlepsze duety.

Oceniamy najlepsze pary Apatora Toruń w ostatnich dziesięciu sezonach (2012-2021).

***

DUET NA 15. WYŚCIG: Ryan Sullivan - Chris Holder

Obejmuje zaledwie jeden z analizowanych sezonów, bo też australijscy zawodnicy dość często jeździli wspólnie na koniec zawodów w roku 2012, gdy ówczesny Unibax walczył o medal. Na osiem takich gonitw zamykających mecz przegrali tylko raz (2:4), a połowę wygrali. Sullivan był specjalistą od decydujących momentów (pamiętna akcja w Zielonej Górze), z kolei Holder znajdował się w najwyższej dyspozycji w życiu i też można było na niego liczyć. Analizując inne pary do 15. biegów w ostatniej dekadzie, wyróżniającym się była jeszcze zapewne ta złożona z Tomasza Golloba i Darcy'ego Warda w 2013 roku. W późniejszych latach trudno znaleźć pewniejszych i mocniejszych, bo też zmieniali się liderzy żółto-niebiesko-białych.

DUET ZAGRANICZNY: Chris Holder - Darcy Ward

To podróż sentymentalna i wybór z pierwszych trzech sezonów branych przez nas pod uwagę. Tworzyli słynne w tamtym czasie "Turbo Twins", rozumiejąc się bowiem świetnie nie tylko poza torem, ale również na nim. W Toruniu to wokół nich budowano zespół, liczono, że to prezentujący bardzo efektowny speedway Australijczycy będą fundamentami pod kolejne sukcesy. Nie wszystko wychodziło tak, jak należy, bo obu trapiły kontuzje (np. w 2013 pojechali wspólnie zaledwie cztery biegi), a ich wspólną toruńską drogę, tak na dobrą sprawę zakończyła dyskwalifikacja Warda, po której wybrał starty w Falubazie. W barwach Aniołów w latach 2012-2014 w duecie wystąpili w 48 wyścigach i połowę z nich wygrali. Wykręcili średnią 3,396.

DUET KRAJOWY: Tomasz Gollob - Adrian Miedziński

O tym, że jest tutaj wyróżniona ta para... raczej nie do końca dobrze o Aniołach świadczy, przede wszystkim o ich późniejszym losach, wyborach kadrowych i dość zagmatwanej sytuacji w seniorskiej formacji w wydaniu polskim. Legenda naszego żużla spędziła przecież w Toruniu raptem dwa sezony (2013-2014), z czego ten drugi był poniżej oczekiwań (wpływ na to miała po części kontuzja). Niemniej, ta dwójka dogadywała się raczej bez zarzutów i szczególnie na toruńskim owalu bardzo rzadko przegrywała. Ogólnie wspólnie pojechali przez dwie kampanie 39-krotnie, zwyciężyli 21 razy. Średnia wyniosła 3,513. Jako dodatek można dodać ich triumf w Best Pairs w 2013, gdy wystąpili w Toruniu w barwach narodowych.

DUET JUNIORÓW: Paweł Przedpełski - Oskar Fajfer

Tworzyli młodzieżową formację w latach 2014-2015 po tym, jak drugi z nich opuścił macierzysty klub z Gniezna po jego spadku z najwyższej ligi. Fajfer był uznawany za jednego z najlepiej rokujących polskich juniorów i został skuszony dołączeniem do prawdziwego dream-teamu, jaki zbudowali w ostatnim roku swojej działalności ludzie Romana Karkosika. Wraz z Przedpełskim - objawieniem sezonu 2013 - z miejsca utworzyli jeden z najlepszych juniorskich duetów w lidze. Razem wystartowali w 30 biegach (nie tylko były to te młodzieżowe), zdobywając średnio 3,467 punktu. Tylko raz przegrali na Motoarenie. Lepszego takiego już później w Toruniu nie było, a formacja do lat 21 zaczęła być coraz poważniejszym problemem.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Kołodziej i Madsen dali kibicom radość. GKM miał czego żałować! [WIDEO]
Popisowa jazda Ryana Sullivana. W świetnym stylu wygrał finał w Cardiff [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO Żużel. Cellfast Wilki Krosno z najtrudniejszym kalendarzem na start sezonu w eWinner 1. Lidze?

Źródło artykułu: