Charles Leclerc znów to zrobił! Ależ emocje w kwalifikacjach F1

Robert Kubica głodny jazdy. Chce szybko wrócić do bolidu F1

Po tym jak w padoku Formuły 1 wybuchła afera związana z nowym bolidem Aston Martina, który wygląda niczym kopia Red Bull Racing, stajnia z Silverstone znalazła się w centrum uwagi. Tymczasem "zielone Red Bulle", jak zaczęto określać samochody tej ekipy, spisały się fatalnie w kwalifikacjach do GP Hiszpanii. Sebastian Vettel i Lance Stroll nawet nie przedarli się przez Q1.

Powody do radości miał za to Mick Schumacher. Niemiec z opóźnieniem rozpoczął przejazdy w Q1, bo mechanicy Haasa musieli naprawić jego bolid po pożarze hamulców we wcześniejszym treningu. Pomimo presji czasu, młody Niemiec zdołał wykręcić taki czas, że wywalczył awans do Q2.

Druga część kwalifikacji F1 do GP Hiszpanii pokazała, że Mercedes faktycznie podkręcił tempo i znajduje się tuż, tuż za rywalami z Ferrari i Red Bull Racing. Na świeżym ogumieniu z miękkiej mieszanki George Russell i Lewis Hamilton byli w stanie przewodzić stawce. Pomogła im przy tym strategia rywali - Charles Leclerc i Max Verstappen w Q2 wyjechali na tor na używanych oponach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk-Tekieli wyglądała zjawiskowo. A to był zwykły spacer

Ponownie szczęście dopisało Schumacherowi. Młody Niemiec przez chwilę znajdował się w gronie kierowców wyeliminowanych z Q2, ale okazało się, że Lando Norris w jednym z zakrętów wyjechał poza tor i jego czas został skasowany. W efekcie kierowca Haasa ponownie zawitał do czołowej dziesiątki kwalifikacji do GP Hiszpanii.

Początek Q3 miał słodko-gorzki przebieg dla Ferrari. Dobre okrążenie pokonał Carlos Sainz, który z czasem 1:19.423 znalazł się na pierwszej pozycji. Tyle że Charles Leclerc popełnił błąd w ostatnim sektorze, wykręcił "bączka" i nawet nie ukończył mierzonego okrążenia. Za to Max Verstappen bez problemu rozprawił się z wynikiem Sainza. Czas 1:19.073 dał mu prowizoryczne pole position.

Leclerc po paru minutach powrócił na tor i znalazł się pod olbrzymią presją. Monakijczyk spisał się kapitalnie. Czas 1:18.750 dał mu kolejne w tym sezonie pole position. Verstappen nie znalazł odpowiedzi, a sytuacji Holendra nie poprawiły problemy z silnikiem. - Nie mam mocy - zgłosił aktualny mistrz świata, który nawet nie ukończył ostatniego okrążenia w Q3.

F1 - GP Hiszpanii - kwalifikacje - wyniki:

Czytaj także:
Mocne oskarżenia. Głośna afera w F1
Mercedes widzi światełko w tunelu? To może być wielki powrót