Trzy zespoły F1 złamały przepisy? Grozi nam spora afera

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

FIA kończy proces przeglądu sprawozdań budżetowych ekip F1 za sezon 2022. Z nieoficjalnych informacji wynika, że aż trzy zespoły miały przekroczyć dostępny pułap. Oznaczałoby to nową aferę w F1, która najpewniej zakończyłaby się surowymi karami.

W tym artykule dowiesz się o:

Limity budżetowe po raz pierwszy obowiązywały w Formule 1 w roku 2021, po czym kilka miesięcy później przyniosły poważną aferę, gdy wyszło na jaw, że Red Bull Racing przekroczył dozwolony limit wydatków. Pojawiały się wtedy nawet głosy, że Max Verstappen powinien zostać pozbawiony tytułu mistrzowskiego.

Ostatecznie skończyło się na 7 mln dolarów kary i ograniczeniu dostępu do tunelu aerodynamicznego o 10 proc. Niektórzy uznali, że taka sankcja nie jest wystarczająca i nie zaboli ekipy z Milton Keynes. Obecna dominacja "czerwonych byków" w F1 zresztą na to wskazuje, bo ograniczony dostęp do tunelu aerodynamicznego nie wyhamował Red Bulla.

Teraz FIA powoli kończy przegląd sprawozdań budżetowych za sezon 2022 i wnioski nie są najlepsze. Włoski "Motorsport" twierdzi, że istnieją "uzasadnione wątpliwości" co do tego, czy wszystkie zespoły funkcjonowały zgodnie z przepisami.

ZOBACZ WIDEO: "Pudzianowski zrobił największy błąd". Mówi prosto z mostu

Włoski serwis dotarł do nieoficjalnych ustaleń, z których wynika, że aż trzy ekipy miały przekroczyć dostępny pułap finansowy w sezonie 2022. Ostateczny raport w tej sprawie ma być znany do końca miesiąca. Wtedy też najpewniej do przestrzeni publicznej wyciekną nazwy teamów, które mogły naruszyć przepisy budżetowe.

- Chciałbym, aby w przypadku naruszenia przepisów finansowych na ekipę czekała kara sportowa. Mamy trzy rodzaje zasad, które należy przestrzegać. Sportowe, techniczne i finansowe. W stosunku do każdych z nich należy stosować sankcje sportowe. Nie możemy iść w innym kierunku - powiedział ostatnio "Autosportowi" Stefano Domenicali, szef F1.

Jeśli informacje o złamaniu regulaminu przez trzy zespoły F1 potwierdzą się, nie będzie to w ostateczności dużym zaskoczeniem. Rok 2022 upłynął pod znakiem wysokiej inflacji i wzrostu kosztów spowodowanych m.in. wojną w Ukrainie i wyższymi cenami energii. Dlatego ekipy jeszcze w trakcie trwania sezonu naciskały na podwyższenie dostępnego pułapu.

Czytaj także:
Superduet w Red Bullu? Czołowy kierowca F1 na radarze
Niemiecki gigant tnie koszty. Cała uwaga skupiona na F1

Źródło artykułu: WP SportoweFakty