F1: sędziowie celowo odpuścili Williamsowi? "Zwykle nakłada się karę finansową w takich sytuacjach"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Eksperci są zgodni. Robert Kubica nie popełnił błędu podczas opuszczania stanowiska w GP Brazylii. Dlaczego zatem sędziowie ukarali kierowcę, a nie zespół? Być może w ten sposób nie chcieli oni dobijać Williamsa.

Robert Kubica otrzymał pięć sekund kary oraz dwa punkty karne (czytaj więcej o tym TUTAJ) za wyjechanie z pit-stopu prosto pod koła nadjeżdżającego Maxa Verstappena. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zwykle w takich sytuacjach nakłada się sankcję na zespół. To na nim spoczywa bowiem upewnienie się, że kierowca może wyjechać z boksów.

- Williams nie otrzymał żadnej kary za ten incydent - zauważył w swoim tekście dziennikarz Matt Gretton z portalu gpblog.com.

Czytaj także: Wyścig po Roberta Kubicę na ostatniej prostej

Warto zauważyć, że sędziowie kilkadziesiąt minut po wyścigu o GP Brazylii opublikowali uzasadnienie kary dla Polaka. Wynika z niej, że Williams dał w odpowiednim momencie znak Kubicy do opuszczenia stanowiska. Według stewardów, z nieznanych przyczyn to 34-latek miał pozostać dłużej wśród mechaników.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek był wygwizdywany. "Nigdy nie było takiego trenera"

Powtórki wideo wykazały jednak, że Kubica nie zrobił niczego złego. Polak zobaczył zielone światło, ale nie mógł ruszyć natychmiast, bo potrąciłby jednego z mechaników, który znajdował się przed jego samochodem (czytaj więcej o tym TUTAJ).

- W przypadku podobnych incydentów zwykle nakłada się na zespoły karę finansową, a na kierowcę czasową. Tu było inaczej. Tylko Kubica poniósł konsekwencję, a Williams nie. Dziwne jest to, że na część ekip nakłada się grzywny, a na Williamsa akurat nie - dodał Gretton.

Dziennikarz ma na to pewną teorię. Jego zdaniem, sędziowie odstąpili od ukarania Williamsa i zrzucili winę na Kubicę ze względu na trudną sytuację finansową stajni z Grove.

Czytaj także: Kubica obwinia Williamsa za tegoroczne wypadki 

- Jak dobrze wiemy, Williams jest pod sporą presją, jeśli chodzi o budżet. W samochodzie mają sporo starych części. Wcześniej w Rosji poprosili nawet Kubicę, by wycofał się z wyścigu, aby zaoszczędzić niektóre elementy. To smutne, ale może Formuła 1 wzięła pod uwagę, że w takiej sytuacji lepiej nie karać Williamsa - podsumował Gretton.

Źródło artykułu: