Koronawirus. Były szef Roberta Kubicy ostrzega. F1 grozi exodus producentów

Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu od lewej: Robert Kubica i Mario Theissen
Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu od lewej: Robert Kubica i Mario Theissen

- Możliwe, że producenci znów zaczną opuszczać Formułę 1 - ostrzega Mario Theissen, szef Roberta Kubicy w BMW Sauber w sezonach 2006-2009. Przed laty to właśnie Niemcy pożegnali się z F1 wskutek kryzysu finansowego.

Globalny kryzys finansowy, jaki miał miejsce w latach 2007-2009, odcisnął piętno na Formule 1. Jako że znacząco spadła w tamtym okresie sprzedaż samochodów, a firmy musiały walczyć o przetrwanie, część producentów postanowiła opuścić F1. W tym gronie znalazły się Honda, Toyota, Renault i BMW.

Rządy w BMW Sauber, w którym w tamtym okresie startował Robert Kubica, sprawował Mario Theissen. Niemiec w podcaście "Starting Grid" przyznał, że decyzja podjęta w roku 2009 przez firmę z Monachium nie była łatwa, ale konieczna.

- Nie mogę wykluczyć, że znów będziemy świadkami exodusu producentów w F1 - powiedział Theissen.

ZOBACZ WIDEO: Kubica za Raikkonena? Szef Alfy Romeo nie rozmawiał jeszcze z Finem o nowym kontrakcie

Kryzys spowodowany koronawirusem nadszedł bowiem w momencie, gdy wszystkie zespoły i producenci mają ważną umowę z F1 tylko do końca 2020 roku. To zatem idealny moment, by pożegnać się z królową motorsportu i tym samym pozbyć się ogromnych wydatków.

- Musimy poczekać i zobaczyć, co się stanie. Póki co, sytuacja jest zbyt świeża. Mamy też do czynienia z zupełnie innymi realiami - dodał były szef Kubicy.

Koronawirus na pewno uderzy po kieszeni zespoły F1. W tym roku nie odbędą się wszystkie zaplanowane wyścigi, a to będzie oznaczać straty finansowe rzędu kilku milionów euro dla każdej ekipy. Bardzo prawdopodobne jest też renegocjowanie kontraktów sponsorskich i telewizyjnych. To będzie oznaczać kolejne straty.

- Musimy poczekać, co najmniej pół roku, aby ocenić jak duży był wpływ koronawirusa na świat Formuły 1. Jestem jednak w stanie sobie wyobrazić, że niektórzy opuszczą F1 - podsumował Theissen.

Obecna stawka Formuły 1 liczy dziesięć zespołów. Znajduje się w niej czterech producentów, którzy zaopatrują teamy w silniki. Mowa o Mercedesie, Ferrari, Hondzie i Renault.

Czytaj także:
McLaren opracował specjalną maskę
Zła informacja dla Roberta Kubicy

Źródło artykułu: