Terroryści szokują świat sportu. Tak mordowali kibiców i zawodników
Atak terrorystyczny w Paryżu, w trakcie meczu Francja - Niemcy
W listopadzie 2015 r. Francuzi pokonali mistrzów świata 2:0, ale nikt nie był tego dnia w nastroju do świętowania. W trakcie meczu kibice zgromadzeni na trybunach usłyszeli potężną eksplozję poza stadionem. Prezydent Francji od razu został wyprowadzony w asyście ochrony, a po końcowym gwizdku przerażeni kibice przedostali się na murawę.
Na ulicach Paryża i Saint Denis doszło do masakry, która pochłonęła życie 130 osób. Bilans ofiar mógł być dużo większy, gdyby zamachowcom udało się zrealizować plan: chcieli wejść na stadion, na którym był rozgrywany hitowy pojedynek piłkarzy. I tam zdetonować ładunek.
Następstwem tych wydarzeń było odwołanie meczów towarzyskich Belgia - Hiszpania oraz Niemcy - Holandia. W tym drugim przypadku istniało realne niebezpieczeństwo ataku, ponieważ policja znalazła (w okolicach stadionu w Hanowerze) ambulans, w którym znajdowały się materiały wybuchowe.
Opracował PS
-
teknokiller Zgłoś komentarzWitam!może tzw ISIS wystawi swoją kadrę w jakiejś dyscyplinie.Widać ,że ich bóg nie jest sportsmenem.
-
DonZG Zgłoś komentarzUSraela!
-
Andrzej Wiaderny Zgłoś komentarzCo za gamoń pisał ten artykuł a zwłaszcza jego tytuł. Czy w tej redakcji nikt niczego nie kontroluje?
-
Jan Kos Zgłoś komentarzO czym ten artykuł jest...?