Biało-czerwone serce. Tych sportowców łączy miłość do ojczyzny

Artur Długosz 11 Listopada 2016, 14:35

Piłkarze ręczni

Polacy kochają piłkarzy ręcznych, którzy na parkietach dostarczają nam ogromnej dawki dawki emocji. Przed telewizorami przy ich meczach gromadzą się całe rodziny, które na odległość starają się ich wspierać. Podczas niedawnych igrzysk olimpijskich zarywaliśmy noce, aby dzielnie kibicować naszym zawodnikom. Gdy trzeba, potrafią krzyknąć, gdy jest ku temu okazja, bije od nich radość, gdy pojawia się smutek, ciekną łzy. Nie obcy jest im także patriotyzm.

Swego czasu propozycję gry dla Kataru dostał Marcin Lijewski. - To nie była konkretna oferta. Jakiś człowiek do mnie zadzwonił, pewnie menadżer. Gadał łamaną angielszczyzną. Nie traktowałem tego poważnie i temat od razu uciąłem. Od tego trzeba zacząć. Każdy ma kręgosłup moralny. Wiadomo, że jeden człowiek jest bardziej przywiązany do swojego kraju, inny mniej. To jest kwestia priorytetów. Różni ludzie mają różne priorytety. Oczywiście nikogo nie osądzam, ale nie potrafiłbym sobie wyobrazić grania dla innego kraju - powiedział. 

Inni zawodnicy reprezentacji wzięli udział w kampanii "Poczuj dumę" promującej patriotyzm. - Patriotyzm, to przede wszystkim duma z kraju w którym żyjemy i z tego co robimy. Ja i moi koledzy możemy grać z orzełkiem na piersi i jesteśmy odpowiedzialni za to, by godnie reprezentować ten kraj. Robimy, dużo aby odczuwać dumę i przy tym promować nasz kraj na świecie, bo jest on wspaniały - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Karol Bielecki.

Michał Prątnicki, zawodnik KPR Legionowo, może pochwalić się natomiast imponującym tatuażem na prawej nodze. Przedstawia on małego powstańca warszawskiego w hełmie i karabinem w rękach.

Swoje przywiązanie do barw narodowych często żywo i z przejęciem deklaruje również bramkarz Piotr Wyszomirski.