Zespół Trefla Sopot rozpoczął sezon 2023/2024 od trzech porażek. Podopieczni Żana Tabaka przegrali w Superpucharze Polski z Kingiem Szczecin, później w rozgrywkach Orlen Basket Ligi okazali się słabsi od Anwilu Włocławek i Startu Lublin. Po tej ostatniej porażce chorwacki szkoleniowiec narzekał na postawę zawodników, mówiąc, że nie wszyscy zrozumieli jeszcze założenia systemu.
- Zagraliśmy słaby mecz pod wieloma względami. Co prawda mieliśmy niezłe momenty w defensywie i ofensywie, gdy wyglądaliśmy całkiem nieźle, ale to było za mało, by cieszyć się ze zwycięstwa. Wciąż nie wyglądamy jak prawdziwy zespół. Nie myślimy jak zespół. Nie wszyscy są po tej samej stronie. To jest nasz największy problem - przyznał Żan Tabak.
Małym usprawiedliwieniem dla ekipy chorwackiego szkoleniowca może być fakt, że poza rotacją - z powodu kontuzji - są Polacy: Błażej Kulikowski i Szymon Tomczak. Obaj nie wystąpili w dwóch pierwszych meczach sezonu PLK. Nie wiadomo, kiedy będą dostępni do gry. Na razie nie trenują z zespołem. Szybciej do gry ma wrócić Kulikowski, którego uraz nie jest aż tak bardzo poważny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Słyszymy, że Żan Tabak ma problem z treningiem 5x5, musi pracować w mniejszych grupkach, co utrudnia przećwiczenie zagrywek i przyswojenie nowym zawodnikom systemu. Dlatego klub postanowił zareagować i zaprosił do udziału w treningach Adama Łapetę, jednego z ostatnich polskich graczy bez umowy na sezon 2023/2024 (w tym gronie są jeszcze Michał Samsonowicz czy Kacper Radwański).
35-latek ma już za sobą pierwsze zajęcia. Łapeta uczestniczył w treningu żółto-czarnych w Ergo Arenie w niedzielny poranek. Na razie nie ma jednak mowy o występach w PLK. Chodzi tylko o wzmocnienie rywalizacji na treningach. Słyszymy o sytuacji "win-win" dla każdej ze stron.
- Adam Łapeta jest wychowankiem Trefla Sopot. Koszykarz indywidualnie przygotowywał się do sezonu, a my - ze względu na urazy Szymona Tomczaka i Błażeja Kulikowskiego - chcieliśmy wzmocnić rywalizację na treningach. Udało nam się porozumieć - Adam ma szansę na trening drużynowy, a my zyskujemy dodatkowego zawodnika do ćwiczeń, a więc to sytuacja win-win. Środkowy pomoże nam w kilku najbliższych jednostkach. Planowo ma być z nami do momentu powrotu na ligowe parkiety kontuzjowanych zawodników - mówi nam Karol Żebrowski, rzecznik prasowy Trefla Sopot.
Łapeta po raz ostatni na parkietach PLK występował w sezonie 2020/2021. Wtedy był zawodnikiem Kinga Szczecin. Później grał na Litwie i na Tajwanie. Ciekawostką jest fakt, że jego klubowym kolegą był Dwight Howard, były gwiazdor parkietów NBA (mistrz NBA z Los Angeles Lakers). Łapeta w pewnym momencie sezonu - ze średnią 13,8 zbiórki na mecz - był nawet najlepszym zbierającym rozgrywek. Radził sobie bardzo dobrze, chwaląc tamtejszą ligę i otoczenie.
- Jestem pod dużym wrażeniem. Cała otoczka wokół koszykówki, promocja tego sportu czy podejście do zawodników jest zupełnie inne, niż doświadcza się tego chociażby w Polsce. Może wynika to z tego, że klub ma wręcz nieograniczone możliwości budżetowe i jeśli chce znaleźć na coś fundusze, to raczej je znajdzie - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.
Łapeta w trakcie rozgrywek nabawił się urazu i przedwcześnie opuścił zespół z Tajwanu. Pozostawił po sobie dobre wrażenie i niewykluczone, że Polak wróci w tamte rejony świata.
35-latek ma na swoim koncie osiem medali mistrzostw Polski, w tym aż sześć złotych. Przez wiele lat reprezentował barwy Prokomu Trefla Sopot. Łapeta jest też byłym reprezentantem Polski. Wystąpił z kadrą na ME w 2011 roku.
Zobacz także:
- Żan Tabak: Pomyliłem się. Teraz zmieniliśmy koncepcję [WYWIAD]
- Grzegorz Kamiński: Powrót do Arki lepszym wyborem niż Legia [WYWIAD]
- Najlepsze ruchy transferowe. Oni mogą być gwiazdami ligi!
- Dawid Słupiński: MKS zmienia się na lepsze. To moja 14. przeprowadzka! [WYWIAD]