Co za trafienie w polskiej lidze. To mógł zrobić tylko jeden gracz [WIDEO]

Twitter / oficjalny profil Orlen Basket Ligi / Victor Sanders
Twitter / oficjalny profil Orlen Basket Ligi / Victor Sanders

Victor Sanders to zawodnik, o którego zagraniach w Orlen Basket Lidze mówi się długo. I amerykański gwiazdor jednym z takich popisał się podczas niedzielnego starcia Anwilu Włocławek z PGE Spójnią Stargard.

Nie od parady do Victora Sandersa przyklejono łatkę czarodzieja Orlen Basket Ligi. Jego pozostanie w Anwilu Włocławek to wielki sukces tego klubu.

Amerykański gwiazdor miewa występy zupełnie bezbarwne, ale te zdarzają się rzadko. Bez dwóch zdań częściej mówi się o jego popisach.

Niedzielne spotkanie z PGE Spójnia Stargard rozpoczął źle. Długo nie potrafił się wstrzelić, ale gdy nadszedł "crunch time", Sanders przejął spotkanie.

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Mają już 11:0! Anwil się nie zatrzymuje

Sanders zdobył ostatnie dziesięć punktów wygranego przez "Rottweilery" spotkania 78:69. Wisienką na torcie był ten ostatni rzut, który ustalił wynik spotkania.

Pół minuty przed końcem chciał wyjść w górę, ale wypadł mu piłka. Po chwili jednak do niego wróciła, ten zrobił jeden kozioł, wyszedł w górę i... trafił zza łuku trójkę z kolanka o tablicę. To był klasyczny nokaut.

W całym spotkaniu zdobył 22 punkty i był najskuteczniejszym graczem meczu. Wykorzystał dwie z dziewięciu prób, jeżeli chodzi o rzuty zza łuku. Obie trójki przymierzył w trzech ostatnich, decydujących minutach meczu.

Zobacz także:
Puchar NBA dla Lakers! Nikt nie potrafił zatrzymać Davisa
Już 10 tys. złotych! Rekordowa aukcja Gortata na WOŚP

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia

Komentarze (1)
avatar
Tańczący z łopatą
13.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ oni są przystojni !!!