Marcin Gortat: Jestem bezrobotny. Czekam na oferty
- Przedstawiłem się dzieciom jako "bezrobotny". Kolejny sezon stoi pod znakiem zapytania. Czekam na oferty ze strony klubów. Na pewno nie zgodzę się grać za minimalne pieniądze. Za bardzo szanuję swoje ciało - mówi Marcin Gortat.
Z każdym rokiem dzieci przybywa?
Tak. Niestety musieliśmy sporej części odmówić, bo hala ma swoje ograniczenia, a dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo. Cieszy fakt, że jest duża rotacja wśród dzieci. W pierwszych latach było tak, że praktycznie zawsze pojawiały się te same dzieci. Teraz sytuacja zmieniła się. Podam taki przykład. Było dziecko, które przez trzy lata siedziało na trybunach i obserwowało poczynania innych i za czwartym podejściem zaczęło z nami trenować. To bardzo miłe.
Po raz pierwszy na camp przyjechał pan nie w roli zawodnika NBA. Jakie to uczucie?
To dziwne uczucie. Nawet w rozmowie z dziećmi śmiałem się, że jestem bezrobotny. To taka sentymentalna podróż, bo znów założyłem buty do koszykówki i frotki na ręce. Nie nosiłem ich od 6 lutego, czyli od mojego ostatniego spotkania w NBA, które rozegrałem na wyjeździe z Charlotte Hornets.
Wspomnienia wróciły?
Jak założyłem buty i opaski, to momentalnie odezwały się moje kolana: "chłopie, uważaj, dobrze się rozgrzej".
Zobacz także: EBL. Tego jeszcze nie było! Trzy polskie zespoły zagrają w koszykarskiej Lidze Mistrzów
Co dalej z pana karierą?
Kolejny sezon w NBA stoi pod znakiem zapytania. Czekam na oferty ze strony klubów. Na pewno nie zgodzę się na tzw. "minimum weterana" (około dwóch milionów dolarów za sezon - przyp. red). Takie propozycje mnie nie interesują. Za bardzo szanuję swoje ciało. Nie muszę już nikomu nic udowadniać.
Jest jeszcze u pana ogień do gry w NBA?
Można powiedzieć, że ostatni płomień się tli. Jeśli pojawi się ciekawa propozycja, to wrócę do gry w NBA. Uważam, że fizycznie byłbym w stanie przygotować się do rywalizacji z najlepszymi zawodnikami na świecie.
Jaka jest nagroda do najlepszych uczestników Marcin Gortat Camp?
W tym roku zmieniliśmy nieco formułę i wprost mówimy zwycięzcom, że polecą do Stanów Zjednoczonych na mecz NBA. Niczego już przed nimi nie ukrywamy, tak jak to robiliśmy w latach ubiegłych. Wyjazd odbędzie się na przełomie października i listopada. Dokładna data jest uzależniona od naszego sponsora.
Pytanie się nasuwa: jaki mecz zobaczą, skoro pan nie ma jeszcze kontraktu?
Bierzemy pod uwagę dwie lokalizacje: Los Angeles lub Waszyngton. Wybierzemy to miejsce, w którym zorganizujemy więcej atrakcji dla dzieci.
Notował i rozmawiał Karol Wasiek
Zobacz także: EBL. Jarosław Jankowski: Byliśmy uzależnieni od Polaków. Teraz mamy wybór
-
Allez Zgłoś komentarz
@Defibrylator: gorzej ze ten szacunek sam rujnuje. ...Bo to zle wybory byly. Od Szydlo do Bakalarskiego... -
Allez Zgłoś komentarz
przyaktorzyl. Cala Polska sklada sie do oklaskow! ..... Tak jak sklada sie na "publiczna" telewizje i jej propagande. Niedowiarki - zwane praz p. Marcina debilami" - tez . PS. Premiera ogolnopolska nastapila 12 listopada -
radek_w Zgłoś komentarz
spowodowalo tak duza i trwala przemiane. [b]*[/b] w ORL Gortat byl znany z tego, ze sie nie poddawal i walczyl o swoje minuty na treningach, byl sympatycznym kolega z druzyny, nie mial problemow z akceptacja swojej roli; [b]*[/b] w PHO byl znany z pracy na silce, dbania o cialo, pickow, zaslon i duzej dozy szczescia do grania ze Stevem Nashem; [b]*[/b] w WAS byl znany glownie z dziwnych publicznych komentarzy pod adresem trenera, kolegow z druzyny, krecenia nosem, checi odejscia i z grania jako starter po 10-11 minut w meczu i lawy w Q4; [b]*[/b] w LAC nie byl juz znany w ogole.. Odpowiedz, ze wydarzylo sie $60M wydaje mi sie troche zbyt prosta.. Rozumiem, ze wydarzyla sie tez Alicja. Ale to nie wyjasnia do konca tak wzorowo zepsutej kariery i wizerunku... I jeszcze ta deklaracja, ze tylko GSW i blablabla. Jesli naprawde mial szanse na TOR i ja odrzucil, to naprawde gratulacje... -
sekup Zgłoś komentarz
Jak szanuje swoje ciało to najlepszym wyborem będzie kasa w Lidlu -
Gabriel G Zgłoś komentarz
jego umiejętności to powinniście wreszcie kochani krytykanci uznać, że o tym na ile są one przydatne lub nie decyduje ten, który płaci a nie Wy. Ja rozumiem, że może to dla Was dziwne bo czujecie sie bardziej kompetentni w tym temacie ale uparciuchy z NBA uparły sie Wam na złość zatrudniać Gortata przez kilka ładnych lat :) Takie czasy. -
Chdis Zgłoś komentarz
Myślałem, że już podpisał w Anwilu... Tylko co można robić we Włocławku po "godzinach pracy"? Chyba tylko jeździć na hulajnodze po parkingu przy Żabce -
Marek Ma Zgłoś komentarz
Ha ha ha tylko tyle po przeczytaniu może 3 zdań bo na więcej szkoda mojego czasu -
dygresja Zgłoś komentarz
ręce. Relację z pieniędzmi kształtuje stan posiadania. I przecież każdy z Was podejmuje codziennie decyzje - to się opłaca, a to nie. Pozwólcie więc Marcinowi, bez niepotrzebnego jadu, kształtować następne lata według jego zasad. Dobrego dnia :)! -
Klemek Zgłoś komentarz
W Biedronce chyba potrzebuja -
jotwu Zgłoś komentarz
Drewniany kołek.Nawet w naszej kadrze się nie mieścił.Tak drętwego zawodnika już nikt nie zatrudni.Bo po co? -
SlavicPride Zgłoś komentarz
obchodzi... Myślę że już niedługo będzie grał za taką stawkę jaką zaoferują mu zainteresowane kluby, albo nie będzie grał wcale... Jego wybór... -
Krzysztof Andrzej Bloda Zgłoś komentarz
I zabeczało polskie bydło -
Marian Paździoch Zgłoś komentarz
Clippers to myślał, że się załapie na pierścień w GSW a to się okazało, że go oleli i został bez klubu.