Mistrzostwa Świata 3x3. USA za silna dla Polaków. Nasza drużyna powalczy o brązowy medal

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Przemysław Zamojski
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Przemysław Zamojski

Zupełnie nie po naszej myśli ułożył się półfinał mistrzostw świata w koszykówce 3x3. Reprezentacja USA niezwykle szybko przejęła kontrolę nad spotkaniem i nie wypuściła prowadzenia z rąk do końca. Polacy powalczą o brązowy medal dziś o 18:10.

Po efektownym zwycięstwie nad Portoryko, apetyty koszykarskich kibiców wzrosły jeszcze bardziej. Polacy na mistrzostwach świata 3x3 w półfinale mieli zmierzyć się z faworyzowaną ekipą Stanów Zjednoczonych. Motywacja w szeregach naszego zespołu była ogromna, a tuż przed rozpoczęciem spotkania Przemysław Zamojski krzyczał do swoich kolegów "Panowie to jest nasz czas! Wyrwijmy im ten mecz!".

Spotkanie niestety od samego początku nie układało się po myśli Polaków. Większość naszych akcji przebiegała przez lidera Michaela Hicksa, jednak ten był dziś nieskuteczny pod koszem. Niepokonani w tym turnieju Amerykanie byli niezwykle efektywni w rzutach z dystansu, co pozwoliło im wyjść na szybkie prowadzenie 8-1 we wczesnych fragmentach pojedynku. Otwartych prób w naszym składzie nie trafili najpierw Marcin Sroka z dystansu, a chwilę później Zamojski spod samego kosza bez obrońców obok niego.

Czytaj także: Marcin Gortat: Jestem bezrobotny. Czekam na oferty

Polacy oddawali szybkie i nieskuteczne rzuty co okazało się wodą na młyn dla naszych rywali, którzy po czterech kolejnych celnych rzutach za dwa punkty odskoczyli na prowadzenie 18-1. W samej końcówce odpowiedzialność za zdobywanie punktów wziął na siebie Hicks, jednak wystarczyło to na zniwelowanie strat tylko do stanu 20-8. Celnym rzutem z dystansu mecz zakończył Robbie Hummel.

ZOBACZ WIDEO 139 krajów, 75 rywalek. Karate walczy o igrzyska

- Wiedzieliśmy, że musimy spowolnić Hicksa i zagrać przeciwko niemu twardo w defensywie. Skupiliśmy się przede wszystkim na nim, udało nam zagrać się bezbłędnie i dzięki temu szybko odskoczyliśmy Polakom - mówił chwilę po meczu Kareem Maddox.

Jeszcze dzisiaj Polacy powalczą o brązowy medal z przegranym drugiego półfinału, w którym zmierzą się Łotysze oraz Serbowie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:10.

USA - Polska 22:8
(Barry 7, Huffman 6, Hummel 6 - Hicks 6, Zamojski 2)

Czytaj także: Kolejne wyzwanie Nicka Nurse'a. Czas na sukces z reprezentacją Kanady w Chinach

Źródło artykułu: