NBA. Nikola Jokić z nowym rekordem kariery. Luka Doncić znów fantastyczny!
Nikola Jokić dał się we znaki drużynie Hawks, bo zdobył przeciwko niej aż 47 punktów. W innym z meczów świetnie spisał się Luka Doncić, który znów zapisał na swoim koncie triple-double.
Jokić został ponadto trzecim środkowym w historii, który zdobył minimum 45 punktów i nie popełnił przy tym ani jednej straty. Dołączył do Shaquille'a O'Neala i Mosesa Malone'a. To wszystko zostało podsumowane zwycięstwem, a więc Serb może mieć dodatkowe powody do zadowolenia. Jego Denver Nuggets triumfowali w stanie Georgia 123:115.
Drużyna z Kolorado szybko wymazała z pamięci ostatni słabszy występ przeciwko Washington Wizards i pokonała najsłabszych w lidze Hawks, chociaż musiała sporo się napracować. Jeszcze niewiele ponad cztery minuty przed końcem Nuggets prowadzili zaledwie 108:106. Ale zryw 10-3 pozwolił im zabezpieczyć korzystny wynik i 25. zwycięstwo w sezonie.
Parkiet na tarczy opuszczali także Milwaukee Bucks. Drużyna Mike'a Budenholzera została niespodziewanie zdominowana przez San Antonio Spurs. Liderzy NBA skapitulowali w hali AT&T Center 104:126. Giannis Antetokounmpo próbował odwrócić losy meczu, ale nawet jego 24 punktów, 12 zbiórek i osiem asyst nie pomogło Bucks. Zawiedli inni zawodnicy, jak chociażby Khris Middleton, który trafił tylko 5 na 16 oddanych rzutów z gry.
Goście nie potrafili zatrzymać Spurs, a ci oddali 35 prób zza linii 7 metrów i 24 centymetrów, z których trafili 19, czyli ponad 54-procent. Sam Patrick Mills zaaplikował rywalom 6 na 10 rzutów za trzy, a DeMar DeRozan wywalczył 25 punktów. Dotychczasowy sezon nie układa się dla Spurs w wymarzony sposób, a więc niespodziewany sukces nad silnymi Milwaukee Bucks może podnieść ich morale.
Czytaj także: Świetny Derrick Rose, ale to za mało na Lakers. Anthony Davis miał 8 bloków!Luka Doncić znów był fantastyczny. LeBron James przed ukończeniem 22 lat miał na swoim koncie pięć triple-double, w których zdobył minimum 30 punktów. Słoweniec ma ich już... dziesięć! 20-latek w niewiele ponad 34 minuty zaaplikował Chicago Bulls 38 "oczek", zebrał 11 piłek i miał 10 asyst. To już jego 11. triple-double w tym sezonie.
Doncić trafiał niesamowite rzuty, 21 punktów zdobył w samej trzeciej kwarcie, a jego Dallas Mavericks triumfowali na własnym parkiecie 118:110. - Myślę, że jest najważniejsze było jego usposobienie i spokój, który potrafił zachować. Drużyny przeciwne wysyłają do krycia go atletycznych, grających nieczysto koszykarzy, a on zachowuje przy tym niesamowity spokój - chwalił swojego podopiecznego w rozmowie z dziennikarzami trener Rick Carlisle.
Washington Wizards potrafili pokonać Denver Nuggets, a teraz zaskoczyli też czołowych przedstawicieli Konferencji Wschodniej, drużynę Boston Celtics. Goście z Massachusetts mieli na swoim koncie osiem triumfów w dziewięciu ostatnich meczach, ale nie przestraszyło to stołecznych, którzy wystąpili bez żadnych kompleksów.
Wszystko sprowadzało się do wydarzeń w czwartej kwarcie, a tam "Czarodzieje" od remisu po 80 byli w stanie doprowadzić do wyniku 88:80. Zadbał o to świetnie dysponowany Ish Smith, który zdobył wtedy osiem punktów z rzędu, a w sumie zapisał na swoim koncie 27 "oczek". "Czarodzieje" pokonali rywali 99:94, a fani skandowali w kierunku Smitha głośne "MVP", kiedy ten stawał w końcówce a linii rzutów wolnych.
31-latek, dla którego to dziesiąty sezon na parkietach NBA zaimponował nawet rywalom. - To świetny przykład zawodnika, który jeśli złapie swój rytm, jest nie do zatrzymania. My nie potrafiliśmy go z niego wybić i to był nasz problem - komentował trener Celtics Brad Stevens, cytowany przez ESPN.
Czytaj także: To koniec sezonu dla Blake'a Griffina? Zawodnik może przejść operację lewego kolana
Wyniki:
Charlotte Hornets - Indiana Pacers 104:115 (29:27, 15;15, 21:37, 39:36)
(Rozier 28, Graham 22, Bridges 18 - Warren 36, Sabonis 18, Turner 15)
Orlando Magic - Brooklyn Nets 101:89 (20:22, 32:17, 23:32, 26:18)
(Fultz 25, Augustin 16, Iwundu 12 - Dinwiddie 16, Harris 16)
Philadelphia 76ers - Oklahoma City Thunder 120:113 (31:31, 31:21, 28:34, 30:27)
(Richardson 23, Harris 18, Embiid 18, Simmons 17 - Adams 24, Schroder 21, Paul 18, Gallinari 18)
Washington Wizards - Boston Celtics 99:94 (26:17, 25:23, 23:32, 25:22)
(Smith 27, McRea 19, Thomas 17 - Brown 23, Tatum 17, Smart 13)
Atlanta Hawks - Denver Nuggets 115:123 (31:29, 25:35, 30:27, 29:32)
(Young 29, Huerter 22, Collins 17 - Jokic 47, Barton 28, Murray 16)
New Orleans Pelicans - Utah Jazz 126:128 (36:35, 28:33, 33:27, 29:33)
(Ingram 35, Redick 23, Ball 21 - Bogdanovic 35, Ingles 22, Mitchell 19)
Dallas Mavericks - Chicago Bulls 118:110 (33:27, 28:28, 27:27, 30:28)
(Doncic 38, Powell 16, Hardaway Jr. 15 - Markkanen 26, LaVine 20, White 15)
San Antonio Spurs - Milwaukee Bucks 126:104 (27:22, 38:30, 26:29, 35:23)
(DeRozan 25, Mills 21, Aldridge 17, Gay 17 - Antetokounmpo 24, Brown 16, Hill 15, Middleton 15)
Sacramento Kings - Golden State Warriors 111:98 (26:19, 26:21, 38:24, 21:34)
(Hield 21, Fox 21, Ariza 18, Barnes 18, Joseph 12 - Robinson III 16, Spellman 13, Paschall 12)