EBL. Dał próbkę możliwości, teraz ma cały sezon. Lee Moore zostaje w MKS-ie

W MKS-ie Dąbrowa Górnicza ma misję do skończenia, a trener Alessandro Magro widzi w nim swojego lidera. Chciał go na finiszu poprzedniego sezonu, a teraz będzie go miał od samego początku. Amerykanin Lee Moore zostaje i ma być liderem.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Lee Moore Materiały prasowe / Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Lee Moore
Włoch po Lee Moore'a sięgnął już w marcu tego roku - miał on być jego ostatnim elementem układanki w drodze do utrzymania miejsca w Energa Basket Lidze.

Amerykanin w barwach MKS-u Dąbrowa Górnicza zdołał rozegrać jednak zaledwie jeden mecz - w Zielonej Górze przeciwko Stelmetowi Enea BC.

I trzeba przyznać, że występ napawał optymizmem. 25-latek, który może grać na pozycji rozgrywającego lub rzucającego skompletował 16 punktów, 8 zbiórek, 7 asyst i 2 przechwyty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto

Moore będzie "pewniakiem" w kadrze Alessandro Magro. U Włocha będzie liderem, a na obwodzie ma stworzyć solidny duet z Elijahem Wilsonem - ten pierwszy w roli kreatora, drugi w roli egzekutora.

Warto dodać, że w ostatnim czasie MKS dołożył do swojej kadry jeszcze Patryka Wieczorka, Konrada Dawdo czy Michała Kroczka. W klubie liczą również na pozostanie w drużynie doświadczonego skrzydłowego Marka Piechowicza.

Tym samym w Dąbrowie Górniczej powoli zbliżają się do końca budowania składu na sezon 2020/2021. Do obsadzenia pozostaje jeszcze pozycja środkowego. Na chwilę obecną pod koszem może zagrać Bośniak Ivan Karacić czy Jakub Motylewski, a jako "rzucająca czwórka" Michał Nowakowski.

Zobacz także:
Jakub Schenk odchodzi z Torunia. Koszykarz ma nowy klub
Tego nikt się nie spodziewał - Ivica Radić zagra w Anwilu Włocławek

Czy Lee Moore pociągnie MKS do walki o play-off?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×