Szybko dobiegła końca era Dejana Mihevca w Anwilu Włocławek. Słoweniec po kolejnej porażce w PLK został zwolniony z funkcji pierwszego trenera włocławskiego zespołu. Taką informację w krótkim komunikacie przekazali przedstawiciele KK Włocławek.
"Decyzja podjęta przez prezesa zarządu KK Włocławek Arkadiusza Lewandowskiego po serii niezadowalających występów drużyny, ma skutek natychmiastowy" - czytamy w oświadczeniu. Obie strony rozwiązały kontrakt za porozumieniem stron.
Decyzja włocławskiego klubu nie jest zaskoczeniem, bo już przed meczem z Kingiem Szczecin mówiło się, że jeśli Słoweniec Mihevc nie wygra, to najprawdopodobniej pożegna się z posadą. I tak też się stało. Jego Anwil był mocno krytykowany w koszykarskim środowisku.
Anwil miał duże problemy z grą w ataku. Nie było zespołowości, dzielenia się piłką, szwankowała skuteczność. Trzykrotnym mistrzom Polski w wielu meczach brakowało polotu, szybkości i błysku. Rozczarowująca jest też forma zawodników, którzy mieli stanowić o sile zespołu - m.in. Walerija Lichodieja, Garlona Greena czy Ivicy Radicia.
- Anwil gra przestarzałą koszykówkę. Sprowadzanie Ivana Almeidy nie rozwiąże wszystkich problemów. Potrzeba większych zmian. Trzeba wrócić do szybkiej, nowoczesnej koszykówki - mówił nam Dariusz Kondraciuk.
Anwil wygrał zaledwie dwa z siedmiu oficjalnych meczów w sezonie 2020/2021. Na razie nie jest znany następca Dejana Mihevca. Drużynę w sobotnim spotkaniu z Legią Warszawa poprowadzi Marcin Woźniak, dotychczasowy asystent Mihevca.
Zobacz także:
Dominik Olejniczak - z pokorą idzie po swoje. Narodziny nowej bestii w PLK
EBL. BMSlam Stal. Łukasz Majewski: Niech każdy spojrzy w lustro i zacznie od siebie [WYWIAD]
NBA. Lakers - Heat. Marcin Gortat: Nie można obstawiać przeciwko LeBronowi. Król jest tylko jeden [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zachowanie chłopca od piłek hitem netu