Wielka klęska Anwilu Włocławek. Marcin Woźniak: Jest mi wstyd

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Marcin Woźniak
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Marcin Woźniak

- Przepraszam za nasz styl i zachowanie. To niedopuszczalne. Jest mi wstyd. Nie dopuszczę do tego, by to się powtórzyło - powiedział Marcin Woźniak, trener Anwilu Włocławek po klęsce z Polpharmą Starogard Gdański (89:96).

Rośnie lista wstydu Anwilu Włocławek w sezonie 2020/2021. Trzykrotni mistrzowie Polski przegrali z Zastalem Enea BC walkę o Superpuchar, nie awansowali do fazy grupowej Basketball Champions League, na dodatek fatalnie spisują się na "krajowym podwórku". Włocławianie w sobotę na własnym parkiecie przegrali z najgorszą drużyną w rozgrywkach!

Porażkę z Polpharmą Starogard Gdański (89:96) należy uznać za wielką klęskę. Zwłaszcza, że na początku czwartej kwarty włocławianie prowadzili różnicą... 10 punktów. Roztrwonili tę przewagę, a w końcówce popełnili fatalne straty. Przez tę porażkę podopieczni Marcina Woźniaka nie zagrają w Pucharze Polski.

"Jest mi wstyd"

- Znów pokazaliśmy drugą twarz. Od początku meczu byliśmy skupieni na wszystkim, tylko nie na koszykówce. Rozmawialiśmy z sędziami, kompletnie zapominając o grze, zwłaszcza o defensywie. Tam w ogóle nie istnieliśmy. Pokazaliśmy, jak nie powinna wyglądać obrona. Pozwoliliśmy rywalom na sporo rzutów spod kosza - mówił podłamany Marcin Woźniak na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!

- Nie taką twarz chcemy pokazywać. Jest mi wstyd. Myślę, że zawodnikom też. Chciałbym przeprosić kibiców, bo przegraliśmy bardzo ważny mecz. Wiedzieliśmy, jaka jest stawka tego spotkania. Niestety nie wznieśliśmy się na wyżyny swoich umiejętności. Przepraszam za nasz styl i zachowanie. To niedopuszczalne. Nie dopuszczę do tego, by to się powtórzyło - dodał szkoleniowiec Anwilu Włocławek.

Tragiczna defensywa

Trener Woźniak w trakcie sobotniego meczu wściekał się, krzyczał na zawodników po kardynalnych błędach, ale na niewiele to się zdało. Znów włocławianie fatalnie grali w defensywie. Nie jest tajemnicą, że od momentu przyjścia trenera Woźniaka gra w obronie nie uległa poprawie.

Pod jego wodzą, w dziesięciu rozegranych spotkaniach, drużyna straciła łącznie aż 868 punktów. W pięciu meczach rywale rzucali 90 i więcej "oczek"! Tak duże straty punktowe nie biorą się znikąd. Defensywa jest po prostu dziurawa. Zawodnicy obwodowi przegrywają pojedynki 1 na 1, a pod koszem brakuje odpowiedniej rotacji.

- Wydawało się, że idziemy w dobrą stronę, defensywa była solidna w meczu ze Śląskiem. Chcieliśmy to kontynuować, ale z Polpharmą obrona nie istniała. Mieliśmy dużo problemów w grze 1 na 1, zbyt dużo pojedynków przegraliśmy. Co prawda była pomoc, ale później brakowało kolejnej rotacji. To bardzo mocno szwankowało - skomentował Marcin Woźniak.

- Jesteśmy bardzo niestabilną drużyną - dorzucił trener Anwilu Włocławek, który nie mógł w tym meczu skorzystać z usług Garlona Greena. Amerykanin zgłosił na porannym treningu ból nadgarstka. - Dostałem informację, że jest niegotowy do gry - zaznaczył Woźniak.

Anwil przegrał po raz piąty w sezonie we własnej hali. To kolejny już zimny prysznic dla włocławian, którzy w rundzie rewanżowej zagrają aż 11 razy na wyjeździe. Podopieczni Woźniaka z bilansem 7:8 zajmują dopiero 7. miejsce w ligowej tabeli (za plk.pl).

Zobacz także:
Andrzej Pluta: Nie wszyscy w Polsce mają pomysł na młodych graczy [WYWIAD]
Przemysław Frasunkiewicz mówi o rozmowach z Anwilem, budowaniu "drzewek" i wspieraniu polskich trenerów [WYWIAD]
Aleksander Dziewa: Wzoruję się na Kuligu. Studia planem "B" na życie [WYWIAD]
Jak "Król Almeida" wracał do Polski. "Anwil to dla mnie coś więcej"

Komentarze (15)
avatar
slabe
6.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
EMOCJETV? Co to za szemrana firma?. W zeszłym sezonie płaciłem przelewem za wybrane spotkania, a teraz żądają nr karty itd. Uważajcie na nich, ja z ich usług już nigdy nie skorzystam. 
avatar
leH
6.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Cezary; nie barany tylko zawodnicy koszykówki grają a że raz wygrywają a innym razem nie wygrywają z takim przeciwnikiem co niby miał spokojnie sobie przegrać w WIELKIM Anwilem,to jest normalne Czytaj całość
avatar
Cezary Pazura
6.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nigdy nie używałem niecenzurowanych słów ale już naprawdę my kibice już nie wytrzymujemy!! I to jest prawda ,że nie za to ,że przegrywa Nasz Anwil ! Tylko jak te Barany grają!!! 
avatar
Cezary Pazura
6.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopia Do Marcina ! Żyj w meczu !! Krzycz do tych swoich baranów !! Jak widzisz ,że nie bronią !! Lichy teraz jest jak Bocker na niego idzie atak bo gość jest kur..a wolny jak żółw!! AAaaa bo Czytaj całość
avatar
Cezary Pazura
6.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oglądając ten SUPER BESTSELER zauważyłem bardzo ważne elementy układanki jaką jest samo destrukcja drużyny! Poziom szybkości gry jest taki ,że masz trener odnowy Hubert Ślesiński ziewał PODCZAS Czytaj całość