Koniec "bezkrólewia". Anwil ma nowego-starego prezesa!

Materiały prasowe / Piotr Kieplin / KK Włocławek / Na zdjęciu: Arkadiusz Lewandowski
Materiały prasowe / Piotr Kieplin / KK Włocławek / Na zdjęciu: Arkadiusz Lewandowski

Dobiegła saga pod tytułem: "kto szefem w Anwilu Włocławek?". Rada nadzorcza wybrała Arkadiusza Lewandowskiego, który... wcześniej złożył rezygnację. Przed nowym-starym prezesem spore wyzwanie.

10 kwietnia nastąpiło trzęsienie ziemi we Włocławku. Prezes Arkadiusz Lewandowski złożył rezygnację ze stanowiska. Miasto Włocławek, które jest większościowym udziałowcem sportowej spółki, naciskało na to, by doszło do zmian w klubie.

O tym też mówił prezydent Marek Wojtkowski na marcowej sesji rady miasta. Sęk w tym, że sponsor strategiczny był mocno zaskoczony taką informacją.

W ostatnim czasie prezydent miasta przedstawiał kandydatury (na prezesa), ale nie zostały zaakceptowane przez firmę Anwil S.A., głównego sponsora klubu. W kuluarach mówiło się, że proponowano m.in. Michała Przybylskiego, Krzysztofa Szablowskiego, Jakuba Zamojskiego, a nawet... Kamila Sadowskiego, który jest asystentem Przemysława Frasunkiewicza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?

Na wtorkowej radzie nadzorczej KK Włocławek dokonano analizy bieżących wydarzeń. Dobiegła końca saga pod tytułem: "bezkrólewie w Anwilu Włocławek". Nowym-starym prezesem będzie Arkadiusz Lewandowski.

"Zgodnie z porządkiem spotkania, rada nadzorcza spółki pozytywnie zaopiniowała kandydata na wakujące stanowisko prezesa zarządu. Funkcję tę pełnić będzie ponownie Arkadiusz Lewandowski, wybrany większością głosów" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej klubu z Włocławka.

Rada nadzorcza zapoznała się z założeniami programowymi strategii rozwoju klubu zaprezentowanymi przez prezesa Lewandowskiego. A przed nim duże wyzwania, bo spółka jest zadłużona. Kwota do spłaty - według nieoficjalnych źródeł - jest spora i trzeba jak najszybciej wdrożyć plan naprawczy.

Dużym plusem jest to, że rozpoczęto negocjacje nowej umowy ze sponsorem strategicznym. "Czas na ważne decyzje. Potwierdzam informację o rozpoczęciu rozmów" - napisała ostatnio na Twitterze Daria Studzińska, rzecznik prasowy firmy Anwil S.A.

Brak prezesa nie oznacza jednak, że nic nie dzieje się w kwestii transferów i budowy zespołu na kolejne rozgrywki. Z naszych źródeł wynika, że bardzo blisko powrotu do Włocławka są Kamil Łączyński i Szymon Szewczyk (obaj mają wstępnie ustalone warunki). Trener Przemysław Frasunkiewicz aktywnie przegląda nie tylko polski rynek, ale także zagraniczny. W kontekście gry w Anwilu pada też nazwisko Sebastiana Kowalczyka i Artura Mielczarka.

Sezon 2020/2021 był koszmarny w wykonaniu Anwilu Włocławek. Zespół zbudowany za duże pieniądze przegrał walkę o Superpuchar, odpadł z walki o Ligę Mistrzów, nie awansował do Pucharu Polski, a rozgrywki w Energa Basket Lidze zakończył na 13. miejscu, najgorszym w historii klubu.

Zobacz także:
Rolands Freimanis: Zawiodłem w finale. Może Milicić miał rację? [WYWIAD]
Stal była lepsza. Ale to niesmaczne mistrzostwo [KOMENTARZ]
Właściciel mistrza Polski: Droga do wymarzonego złota. Przyszłość? Mamy jeszcze trzy biegi do wrzucenia! [WYWIAD]
To byłby hit! Saso Filipovski wróci do PLK? Mamy komentarz wielkiego trenera

Źródło artykułu: