Popis byłego gracza klubów PLK nie wystraczył Enea Zastalowi BC

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Enea Zastal BC
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Enea Zastal BC
zdjęcie autora artykułu

Druga wygrana Enea Zastalu BC Zielona Góra w lidze VTB stała się faktem. Wicemistrzowie Polski nie zdołali zatrzymać Anthony'ego Hickey'a, ale za to ograli 91:83 jego zespół, BC Astana.

Podopieczni trenera Oliver Vidin w ostatnim czasie pokazali dwie zupełnie odmienne twarze. Na szczęście w starciu z Astaną zobaczyliśmy tę lepszą wersję Enea Zastalu BC.

W hali CRS dwoił się i troił Anthony Hickey. Rozgrywający gości, były zawodnik Asseco Arki Gdynia czy PGE Spójni Stargard, skompletował 33 punkty (13/19 z gry), 10 asyst i cztery zbiórki.

Nie miał jednak większego wsparcia. To Enea Zastal BC miał "zespół" i to okazał się klucz w drodze do sukcesu. Warto dodać, że zielonogórzanie w pewnym momencie mieli nawet 20 punktów przewagi nad rywalami.

ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!

Wicemistrzowie Polski od początku zaczęli z dużą energią. Skutecznie grali Jarosław Zyskowski czy David Brembly. Problemy z faulami znów miał Dragan Apić, ale tym razem nie miało to znaczenia na obraz gry, jak to miało miejsce podczas ligowego meczu w Dąbrowie Górniczej.

Enea Zastal BC prowadził niemal cały czas. Hickey dwoił się i troił, ale to gospodarze po serii 10:0 prowadził w trzeciej kwarcie już 67:47. Lider rywali nie dawał jednak za wygraną - gdy trafił zza łuku w połowie czwartej kwarty BC Astana traciła do zielonogórzan już tylko sześć "oczek".

Aktywny w drugiej połowie Nemanja Nenadić był już jednak tak napędzony, że więcej goście ugrać już nie zdołali. Enea Zastal BC wygrał drugi mecz w VTB i zrównał się z Astaną w tabeli. Do fazy play-off jednak daleka droga.

Tylko pięć "trójek" nie przeszkodziło. Zielonogórzanie wygrali walkę na tablicach, mieli też więcej asyst. Cała pierwsza piątka zaliczyła dwucyfrowe zdobycze punktowe.

Warto dodać, że goście pojawili się w Zielonej Górze bez Jaylena Barforda (śr. 23 pkt./mecz). Tego gracza już jednak w składzie BC Astana możemy nie zobaczyć, bo swoją grą przekonał do siebie lepsze kluby.

Enea Zastal BC Zielona Góra - BC Astana 91:83 (26:18, 22:20, 23:23, 20:22)

Zastal: Nemanja Nenadić 19, Jarosław Zyskowski 15, David Brembly 14, Dragan Apić 12, Devoe Joseph 11, Andrzej Mazurczak 7, Przemysław Żołnierewicz 6, Krzysztof Sulima 5, Tony Meier 2, Paul Jackson 0.

BC: Anthony Hickey 33 (10 as), Skylar Spencer 12, Antonio Campbell 11, Oleg Balashov 10, Mark Tikhonenko 6, Robert Pan 3, Dmitriy Gavrilov 3, Nikolay Bazhin 3, Maxim Marchuk 2, Ruslan Aitkali 0, Rustam Murzagaliyev 0, Vadim Chsherbak 0.

# Drużyna M % W P + -
1.
Uniks Kazań
14
0.857
12
2
1176
1054
2.
Zenit Sankt Petersburg
14
0.786
11
3
1171
1008
3.
Avtodor Saratow
11
0.727
8
3
956
960
4.
CSKA Moskwa
14
0.714
10
4
1220
977
5.
Parma Basket Perm
11
0.636
7
4
858
827
6.
Lokomotiv Kubań Krasnodar
10
0.600
6
4
914
914
7.
BK Niżny Nowogród
11
0.455
5
6
867
901
8.
Jenisej Krasnojarsk
13
0.308
4
9
1023
1098
9.
BC Kalev / Cramo Tallin
13
0.308
3
10
931
1034
10.
BC Astana
10
0.200
2
8
777
824
12.
BC Tsmoki Mińsk
10
0.200
2
8
730
862
11.
Enea Zastal BC Zielona Góra
13
0.154
2
11
975
1139

Zobacz także: Enigmatyczne losy gwiazdora. "Nie wiemy, co ten chłopak chce" Mistrzowie NBA rozbici u siebie. Suns odnieśli dziesiąte zwycięstwo z rzędu!

Źródło artykułu: