Światowe media: Requiem dla mistrza i tiki-taki, Australia jak rugbyści

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
as.com

W podobnym tonie wypowiadają się dziennikarze AS-a. "Zakończenie było straszne. Ten dzień musiał nadejść, ale nikt nie wyobrażał sobie, jak bardzo będzie bolesny. Żegnaj mundialu. Hiszpania została wyeliminowana i tak naprawdę konieczność zagrania "meczu o nic" z Australią jest upokorzeniem".

"Wyczerpanie reprezentacji jest nierozerwalnie związane ze zmęczeniem FC Barcelony. Cykl ich sukcesów trwał sześć lat i kończy się w podobnym czasie" - wskazał AS, który podobnie jak Marca przypomina, jak wiele radości dali kibicom piłkarze, którzy dziś zawiedli. "Mecz z Chile był kontynuacją drugiej połowy z Holandią. Nie było nawet jednego zawodnika, który zagrałby na miarę mundialu i swojego talentu. Do widzenia, mundialu. To, co trwało przez sześć lat, było piękne. Jeśli chcecie zdjąć dziś flagi z balkonów, powiem ci: właśnie teraz jest czas, by je wywiesić" - puentuje dziennikarz AS-a.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
światowe media
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • jerrypl Zgłoś komentarz
    Nie ma sensu robić pogrzebu tiki-taki, po prostu wykonawcy zawiedli. To co prezentowali Hiszpanie to zresztą nie była tiki-taka. Perspektywy przed tym zespołem i tak są bardzo
    Czytaj całość
    optymistycznie, należy tylko umiejętnie odmłodzić skład i przestać powoływać tych inwalidów do ataku, kiedy ma się Llorente czy Negredo:)