Szalone okienko Chelsea, wielka zmiana Polaka. Zobacz najważniejsze transfery zimowego okienka

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
zdjęcie autora artykułu

Za nami pełne emocji okienko transferowe. Bank rozbiła Chelsea, która na nowych piłkarzy wydała ponad 300 mln euro. Ciekawe ruchy poczyniły jednak także inne drużyny Premier League, do której trafił m.in. Jakub Kiwior.

Mychajło Mudryk Szachtar Donieck -> Chelsea (70mln)

Na upartego zestawienie największych transferów tej zimy można by w zasadzie wypełnić zakupami Chelsea. Todd Boehly wydaje totalnie nic nie robić sobie z dotychczas panujących norm w futbolu i przepala pieniądze w tempie, jakiego świat jeszcze nie widział.

Spory procent wydanych przez "The Blues" pieniędzy powędruje na Ukrainę. Szachtar Donieck wynegocjował bowiem w sumie aż 100 mln euro (70 plus 30 w bonusach) za Mychajło Mudryka. W Londynie wiążą jednak spore nadzieję z 22-letnim skrzydłowym, z którym podpisano aż 8-letni kontrakt.

Joao Cancelo Manchester City -> Bayern Monachium (wypożyczenie) 

Chyba najbardziej zaskakujący ruch całego okienka. Joao Cancelo od lat należał do najlepszych piłkarzy Manchesteru City i absolutnej czołówki na swojej pozycji. Oczywiście, po mundialu pojawiła się u niego zniżka formy, jednak takie sytuacje się zdarzają i z reguły nie prowadzą od razu do transferu.

Co innego jednak, jeżeli popada się w konflikt z trenerem. Zwłaszcza, gdy tym trenerem jest Pep Guardiola. Cancelo natomiast, zdaniem brytyjskich mediów, miał bardzo źle znosić odsunięcie od składu, co z dnia na dzień pogarszało relacje między panami. Efektem tego jest półroczne wypożyczenie do Bayernu Monachium. Niemcy mają jednak w umowie zagwarantowaną możliwość wykupu piłkarza za 70 mln euro.

Jakub Kiwior Spezia -> Arsenal (25 mln)

Jeżeli chodzi o polskich kibiców, to zdecydowanie najważniejszy transfer okienka. Jakub Kiwior pokazał, że nie trzeba od razu rzucać się na największe ligi, by ostatecznie dotrzeć do topowych klubów. Polak krok po kroku, od malutkiego FK Zeleziarne Podbrezova na Słowacji, dotarł aż do Arsenalu.

Jak przekonywał agent piłkarza, Mikel Arteta ma jasny plan na rozwój Polaka, którym sam zawodnik był oczarowany. Nie pozostaje nam zatem nic innego, niż trzymać kciuki. Zwłaszcza, że środek obrony to pozycja, na której nasza kadra zdecydowanie nie ma zbyt wielu opcji.

Cody Gakpo PSV Eindhoven -> Liverpool (42 mln)

Niezły mundial w wykonaniu Cody'ego Gakpo sprawił, że ponownie ustawiła się po niego kolejka chętnych. Ostatecznie wyścig po podpis piłkarza wygrał Liverpool, który wydaje się, zgarnął go w promocyjnej cenie. 42 miliony to w porównaniu do wydatków Chelsea czy choćby ceny Antony'ego zakupionego latem z Ajaksu przez Manchester United za 95 milionów - drobne.

Póki co jednak Holender, podobnie jak cały Liverpool, rozczarowuje. Kibice "The Reds" muszą więc uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieje, że 23-latek szybko wróci do szczytowej dyspozycji.

Marcel Sabitzer Bayern Monachium -> Manchester United (wypożyczenie)

Transfer "last minute" wywołany nagłą potrzebą. Jak wykazały bowiem badania, których wyniki poznaliśmy we wtorek rano, kontuzja odniesiona przez Christiana Eriksena w meczu z Reading okazała się na tyle poważna, że będzie on musiał pauzować do maja. W związku z tym w środku pola Manchesteru United powstała ogromna wyrwa, którą trzeba było błyskawicznie załatać.

Wybór padł na Marcela Sabitzera, który w Bayernie najczęściej wchodził na boisko z ławki. - Czasem w życiu trzeba podejmować szybkie i ważne decyzje. Odkąd usłyszałem o szansie dołączenia do Manchesteru wiedziałem, że to będzie dla mnie odpowiednie - powiedział piłkarz po ogłoszeniu wypożyczenia. Zgodnie z medialnymi doniesieniami, w umowie między klubami nie ma wpisanej klauzuli wykupu.

Joao Felix Atletico Madryt -> Chelsea (wypożyczenie)

Z miesiąca na miesiąc Joao Felix coraz bardziej męczył się w Atletico zwłaszcza, że jego relacje z Diego Simeone były dalekie od idealnych. Z ratunkiem dla piłkarza przyszła Chelsea, która za 12 mln euro wypożyczyła go do końca sezonu,

Hiszpańskie media już jednak spekulują o tym, gdzie może on trafić za pół roku i że jego agent już pracuje nad potencjalnym transferem. Inna sprawa, że występami takimi jak w debiucie w Chelsea, w którym dostał czerwoną kartkę wykluczającą go na trzy spotkania, raczej nie ułatwia pracy Jorge Mendesowi.

Enzo Fernandez Benfica -> Chelsea (120 mln)

Transferowe eldorado w Londynie trwało w najlepsze dosłownie do ostatnich minut okienka transferowego. Już po północy potwierdzono bowiem zakup Enzo Fernandeza za 120 mln euro, który tym samym stał się najdroższym piłkarzem w historii Premier League. Jednocześnie Chelsea tym samym przebiła barierę 300 mln wydanych w zimowym okienku transferowym. Powiedzieć, że Todd Boehly poszedł all-in, to jak nic nie powiedzieć.

Jorginho Chelsea -> Arsenal (12 mln)

Chelsea jednak tej zimy nie tylko kupowała. Udało jej się bowiem również sprzedać jednego piłkarza. Jorginho, bo o nim mowa, za 12 mln euro trafił do Arsenalu. Mikel Arteta, w obliczu kontuzji Mohameda Elneny'ego potrzebował wzmocnienia środka pola, a Jorginho wydaje się być do tego idealnym kandydatem.

Co prawda fani Arsenalu długo liczyli na to, że uda im się ściągnąć Moisesa Caicedo z Brighton, jednak "Mewy" pozostały nieugięte i nawet pomimo jasnych żądań zawodnika, nie zdecydowały się na sprzedaż.

Memphis Depay Barcelona -> Atletico Madryt (3 mln)

Klub zmienił także Memphis Depay, którego rola w Barcelonie znacząco zmalała po przyjściu do klubu Roberta Lewandowskiego. Holender, którego kontrakt wygasał za pół roku, za 3 miliony odszedł do Atletico. W Madrycie będzie miał za zadanie wypełnić lukę powstałą po odejściu Joao Felixa.

Cristiano Ronaldo bez klubu -> Al Nassr

Można się starzeć z klasą, jak chociażby Zlatan Ibrahimović, który mimo upływających lat i schyłku formy, wciąż pozostaje ważną postacią dla szatni AC Milanu, a można... można być Cristiano Ronaldo. Portugalczyk po tym, jak został wyrzucony z Manchesteru United, nie znalazł żadnego poważnego klubu w Europie, który skusiłby się na jego usługi i ostatecznie wylądował w Arabii Saudyjskiej.

Sportowe zesłanie będzie jednak wyjątkowo miłe dla portfela Portugalczyka. Ronaldo w nowej drużynie będzie zarabiać bowiem niebotyczne 200 mln euro za sezon gry.

Czytaj także: - Głośno o tym w sieci. Ostra wymiana zdań między reprezentantami PolskiAleż słowa o Polakach po hicie Serie A! "Walec", "wybitny"

ZOBACZ WIDEO: Rekordowa premia dla Fernando Santosa. Stąd PZPN znalazł pieniądze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)