FC Barcelona latem dokonała dużej finansowej gimnastyki, aby dokonać transferów. Ta sztuka ostatecznie zakończyła się powodzeniem. Barca na nowych piłkarzy wydała niewiele ponad 150 milionów euro.
W tej cenie udało się sprowadzić siedmiu nowych graczy. Później jednak pojawiły się problemy z ich rejestracją. Wszystko wynikało z surowego finansowego Fair Play, jakie na hiszpańskie kluby nakłada liga.
Restrykcje nałożone przez organizatora rozgrywek nie podobają się FC Barcelonie. Joan Laporta otwarcie krytykował Javiera Tebasa za jego utrudnianie funkcjonowania klubu wicemistrzów kraju.
Kilka miesięcy później na Barcelonę spadła jeszcze sprawa Caso Negreira, za które klubowi grożą poważne konsekwencje. Mówi się nawet o możliwym wykluczeniu z rozgrywek La Liga, choć to mało prawdopodobne. Więcej o tej sprawie [TUTAJ].
Cała sytuacja bardzo nie podoba się Javierowi Tebasowi, który oczekuje radykalnych i zdecydowanych ruchów. - Joan Laporta powinien zostać odwołany ze swojego stanowiska przez prezydenta Federacji - powiedział szef La Liga w rozmowie z Radioestadio Noche.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: FC Barcelona o krok od tytułu. "To byłoby znakomite otwarcie dla Lewandowskiego"