Środa w Bundeslidze: Dziwna klauzula w kontrakcie "Lewego", Dzeko żąda od BVB zbyt wiele?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jak ujawnił SportBild, Robert Lewandowski i jego agenci mogą sporo zarobić już latem tego roku. Czy Julian Draxler w derbach Zagłębia Ruhry pobije niemiecki rekord wszech czasów?

Dziwna klauzula w kontrakcie Lewandowskiego

Według SportBildu w umowie, którą Robert Lewandowski podpisał w 2010 roku z Borussią Dortmund, znajduje się nietypowy zapis. Zgodnie z nim, jeśli mistrzowie Niemiec otrzymają ofertę za Polaka opiewającą na co najmniej 10 mln euro i ją odrzucą, "Lewy" oraz jego agenci Cezary Kucharski i Maik Barthel otrzymają określoną kwotę stanowiącą formę odszkodowania (klauzula ma działać tylko jeden raz).

To, jak duże pieniądze, mogą zarobić piłkarz i jego przedstawiciele, ma zależeć od wysokości oferty. SportBild dowiedział się, że jeśli któryś z klubów zaoferuje 30 mln euro, a Borussia nie wyrazi zgody na transfer, sam Lewandowski dostanie około miliona euro!

W ostatnich dniach Michael Zorc i Hans-Joachim Watzke przyznali, że wiele wskazuje na to, iż polski gwiazdor wypełni swój kontrakt z BVB i opuści klub na zasadzie wolnego transferu dopiero latem 2014 roku. To, że do Dortmundu już wkrótce wpłyną oferty kupna Lewandowskiego, jest jednak niemal pewne.

Borussia nie sprosta żądaniom Dzeko?

Jak informuje SportBild, negocjacje pomiędzy Borussią a Edinem Dzeko w sprawie jego kontraktu trwają w najlepsze, mimo że działacze wicelidera Bundesligi konsekwentnie temu zaprzeczają.

Dortmundczycy mają proponować Bośniakowi zarobki w wysokości 5 mln euro rocznie, co - biorąc pod uwagę standardy BVB - stanowi górną granicę możliwości klubu. Dzeko z kolei chciałby zarabiać za każdy sezon 8 mln euro!

Niewykluczone, że snajper Manchesteru City obniży żądania, ponieważ - jak sam przyznał - jego celem jest szybki powrót do Bundesligi, w której w barwach VfL Wolfsburg przed laty imponował skutecznością.

Maradona wieszczy sukcesy Bayernu

Diego Maradona uważa, że pod wodzą Josepa Guardioli Bayern Monachium będzie dalej rósł w siłę. - Bawarczycy mogą się cieszyć i być pewni, że, decydując się na tego trenera, podjęli właściwą decyzję. Pep jest bezapelacyjnym numerem 1 bez względu na to, gdzie pracuje - ocenia słynny Argentyńczyk.

- Pozyskanie Guardioli to topowy transfer Bayernu. Jestem pewny, że Katalończyk już w pierwszym roku pracy w Monachium zdobędzie przynajmniej jedno trofeum - zapowiada Maradona.

Draxler pobije rekord wszech czasów

Jeśli Julian Draxler wystąpi w sobotnich derbach Zagłębia Ruhry, co jest niemal pewne, rozegra swój setny oficjalny mecz w barwach Schalke 04 Gelsenkirchen (dotąd 66 występów w Bundeslidze, 13 w Lidze Europejskiej, 11 w Lidze Mistrzów, 8 w Pucharze Niemiec i jeden w Superpucharze Niemiec) w wieku zaledwie 19 lat i 170 dni!

Dla porównania, gdy chodzi o piłkarzy występujących na co dzień w lidze niemieckiej, Mario Goetze po raz setny zagrał dla Borussii Dortmund przed trzema tygodniami z Szachtarem Donieck, będąc 15 miesięcy starszym od Draxlera. Pomocnik Koenigsblauen już wcześniej został najmłodszym niemieckim strzelcem gola w LM i najmłodszym zawodnikiem, który rozegrał 50 meczów w Bundeslidze.

Zambrano trafi do Anglii?

Jak donosi The Sun, Liverpool FC interesuje się czołowym stoperem Bundesligi, Carlosem Zambrano z Eintrachtu Frankfurt. Peruwiańczyk, który w tym sezonie rozegrał 21 spotkań, miałby zastąpić na Anfield Martina Skrtela.

- Istotnie, otrzymaliśmy zapytania w sprawie Carlosa, jednak nie mamy zamiaru się go pozbywać. Moglibyśmy sprzedać niejednego gracza za niezłe pieniądze, ale byłoby to sprzeczne z naszą filozofią - skomentował dyrektor sportowy Orłów, Bruno Huebner.[b]

Son przedłuży kontrakt [/b]

Według Bildu to już pewne, że Heung-Min Son przedłuży wygasający w 2014 roku kontrakt z Hamburgerem SV i zwiąże się z Rothosen do 2016 bądź 2017 roku, zapewniając sobie przy tym klauzulę odstępnego, w przypadku spełnienia której będzie mógł wcześniej zmienić barwy klubowe.

Koreańczykiem od kilku miesięcy interesują się takie kluby jak Borussia Dortmund, Tottenham Hotspur i Liverpool FC.

Dwaj pomocnicy BVB opuszczą derby?

Po meczu z Szachtarem na kontuzje narzekają Sven Bender, który po przerwie nie pojawił się już na murawie, oraz Sebastian Kehl. Dokładne diagnozy nie są jeszcze znane, ale wszystko wskazuje na to, że żaden z dwójki defensywnych pomocników nie wystąpi w sobotę przeciwko Schalke.

Jeśli w kadrze zabraknie zarówno Bendera, jak i Kehla, Juergen Klopp postawi od 1. minuty albo na Nuriego Sahina, albo na Moritza Leitnera

Źródło artykułu:
Komentarze (14)
Gervasio
6.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dżeko miałby zarabiać 5 mln a Lewandowskiemu 4 nie dadzą ? Dziwne . Bzdury to jakieś .  
avatar
Arcadius
6.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No przecież już dawno była oferta Bayernu ( jesli dobrze pamiętam ) , więc jeśli taka klauzula jest to tą kasę dostali. ALe jakieś to takie dziwne... Czytaj całość
avatar
Excavation
6.03.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Dzień bez informacji o lewandowskim, dzień stracony... Już to zaczyna smoleńsk przypominać. Zamach, konspiracja, sabotaż !  
avatar
zawodowiec
6.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
dziennikarskie brednie  
avatar
paawloo123
6.03.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jeśli to prawda,to tą całą kasę powinni już dawno dostać.Jeśli chodzi o Dżeko,to absurdem byłoby sprowadzenie go,ponieważ Lewy jest moim zdaniem lepszym napastnikiem,ale Dżeko napewno będzie ch Czytaj całość