Spójrz w górę - tam gra anielski orszak w służbie Polski

Artur Długosz
Artur Długosz


Krzysztof Piszczek 

Członek złotej drużyny juniorów Wisły Kraków, która w latach 1996-1997 pod wodzą Wojciecha Stawowego dwa razy zdobyła mistrzostwo Polski w kategorii U-19. W ekstraklasie zadebiutował przed 18. urodziny, ale rozegrał w niej raptem 11 spotkań. Kiedy do Wisły weszła Tele-Fonika, złote pokolenie juniorów musiało szukać nowej drogi.

W 1999 wraz ze Stawowym trafił do III-ligowej Proszowianki, a następnie w 2002 roku do Cracovii, która właśnie miała stanąć na nogi po latach marazmu. Piszczek był pierwszoplanową postacią Pasów, ale gdy zespół Stawowego wiosną 2003 roku świętował awans na zaplecze ekstraklasy, Piszczek był w Poznaniu, gdzie rozpoczynał pierwszą walkę o życie - w marcu 2003 roku zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy.

Do gry w piłkę już nie wrócił, ale w macierzystej Skawince został trenerem młodzieży. Z sukcesami na tyle dużymi, że w 2007 roku sięgnął po niego II-ligowy Kmita Zabierzów. Po trzech miesiącach musiał jednak zrezygnować ze względu na nawrót choroby. Kiedy odparł drugi atak, w lipcu 2008 roku został trenerem IV-ligowego LKS-u Mogilany, ale za chwilę nastąpił nawrót choroby.

Wygrał dwie bitwy z nowotworem. Niestety, trzecią konfrontację przegrał. Krzysztof Piszczek zmarł 22 sierpnia 2009 roku. Miał ledwie 31 lat.


Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • Henryk Zgłoś komentarz
    Byliście i jesteście WIELCY. Cześć Waszej Pamięci !.[*]
    • Gaizka Zgłoś komentarz
      Nie wiem czemu służy zakłamywanie okoliczności śmierci Adama Ledwonia. O śmierci z powodu choroby czy raka możecie napisać, ale jak ktoś się powiesił to już nie. Otóż depresje to
      Czytaj całość
      też choroba i do tego czasem śmiertelna, ale nie odbiera ona człowiekowi zasług życia.
      • Ornitopod Zgłoś komentarz
        A żebyście wiedzieli że Amerykanie zrobili by z tego film. Hasło na plakacie: Dance like Smolarek in '82! I trener Casimir Goorski na przedmeczowej odprawie: Let's kick some asses!
        • Drumcode Zgłoś komentarz
          W pilke grac nie potrafimy, ale jestesmy mistrzami martyrologii.
          • Mister Hyde Zgłoś komentarz
            A gdzie wspomnienie o jednym z Ojców polskiego sportu wyczynowego?! Reprezentancie kraju w CZTERECH DYSCYPLINACH: hokeju na lodzie, lekkiej atletyce, łyżwiarstwie szybkim i, jego ukochanej,
            Czytaj całość
            piłce nożnej? Mowa oczywiście o panu Wacławie Kucharze... ale kto o nim dziś pamięta :/
            • pablo80 Zgłoś komentarz
              Nie ma ludzi którzy odchodzą za późno, ale jest wielu którzy odeszli za wcześnie. Strzelajcie aniołom. (*)