Raport SportoweFakty.pl: Awans na mundial, pierwszy gol na Euro - co dały reprezentacji Polski "farbowane lisy"?
Nigeryjski napastnik był pierwszym nie-Polakiem w historii najnowszej polskiego futbolu, który zagrał w reprezentacji Polski. 16 sierpnia 2000 roku zadebiutował z orłem na piersi w towarzyskim meczu z Rumunią (1:1) i od razu wpisał się na listę strzelców (film powyżej).
Pomysłodawcą jego naturalizacji był ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel, który w 1997 roku sprowadził "Oliego" do Polonii Warszawa i współpracował z nim przy Konwiktorskiej 3 aż do momentu objęcia kadry w 2000 roku.
Olisadebe odwdzięczył się Engelowi za zaufanie zdobyciem 8 goli w eliminacjach MŚ 2002, dzięki którym w dużym stopniu Polsce udało się awansować na mundial po 16 latach przerwy. Był najlepszym strzelcem biało-czerwonych w kwalifikacjach i drugim najskuteczniejszym zawodnikiem "polskiej" grupy zaraz po Andriju Szewczence, który zaliczył 9 trafień. Na samym mundialu Olisadebe zdobył gola w pożegnalnym meczu ze Stanami Zjednoczonymi (3:1).
Najwięcej spotkań w reprezentacji Polski Olisadebe rozegrał za kadencji Jerzego Engela - 19. U Zbigniewa Bońka zagrał dwa razy, a u Pawła Janasa wystąpił czterokrotnie. Po raz ostatni koszulkę reprezentacji Polski założył 28 kwietnia 2004 roku w towarzyskim meczu z Irlandią.Emmanuel Olisadebe w reprezentacji Polski:
Debiut: | 16 sierpnia 2000 vs Rumunia (1:1), bramka |
Ostatni mecz: | 28 kwietnia 2004 vs Irlandia (0:0) |
Bilans: | 25 występów, 11 bramek |
Lata gry w reprezentacji: | 2000-2004 |
Selekcjonerzy, u których występował: | Jerzy Engel, Zbigniew Boniek, Paweł Janas |
-
jerrypl Zgłoś komentarz"znaturalizowanych" - Rogera, Olisadebe, Gevorgyana i Obraniaka czy Perquisa, a także piłkarzy, którzy mają polskie pochodzenie. Wobec tych drugich nie mam żadnych obiekcji. Boenisch, Polanski to w zasadzie Polacy.
-
Sergh Khan Zgłoś komentarzlisy". http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/433080/sportowefaktypl-podpowiada-nawalce-sladem-cionka-23-potencjalnych-reprezentantow Dodam tylko, że większość z tych "na nie" krytykujących takie powołania nie wypowiadali by się tak gdyby do naszej reprezentacji trafił piłkarz formatu Ronaldo czy Ibra albo Messi nawet urodzony na Madagaskarze i mówiący w suahili. Zapewne wychwalali by go i na rękach nosili a pierwszy w kolejce z pochwałami byłby sam Tomaszewski. Nasza przeszłość historyczna dała nam Polonię praktycznie na całym świecie i po wielu boiskach biegają chłopcy w których żyłach płynie polska krew. Jeśli czują się Polakami i co więcej mówią po polsku to jeśli chcą grać w naszej reprezentacji a ich poziom piłkarski jest odpowiednio wysoki to nie widzę powodu by nie powoływać ich.
-
Jasio wągrowski Zgłoś komentarzhej
-
Jasio wągrowski Zgłoś komentarzfarbowany lis ha
-
tere Zgłoś komentarzpiłkarze to nie zwierzęta tylko ludzie. Czas wykluczyć takie sformułowania z użytku.
-
Jasio wągrowski Zgłoś komentarzooooooooooooooooookkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
-
Jasio wągrowski Zgłoś komentarzok ja sie zgadzam
-
Jasio wągrowski Zgłoś komentarzok ja sie zgadzam
-
mistrz drugiego planu Zgłoś komentarzO tak Rodzera Pareiro wszyscy pamiętają ;)
-
kasyx Zgłoś komentarzCo nam dały farbowane lisy? Oprócz Olisadebe i Rogera, nic.
-
28Przemek_kapitan_M11 Zgłoś komentarzJa nie mam nic wobec Cionka, ale wątpię w dłuższą przydatność w kadrze niemłodego gracza. Niedługo nasi ligowcy stracą motywację do rozwoju bo ciągle próbujemy kogoś z odzysku.
-
ALEX Zgłoś komentarzNawet królowie Polski byli farbowanymi lisami, nie rozumiem w czym problem
-
Wandal Zgłoś komentarzsportu powinien trzymać sie z daleka, dla kibica to nie są autorytety. Thiago niech coś pogra najpierw, wtedy będzie można wieszać na nim psy lub chwalić.