Prawdziwi zwycięzcy - oni wygrali najważniejszy mecz życia
Maciej Kmita
Czesław Michniewicz, który wprowadził "Budzika" do I drużyny Arki Gdynia, nazywał go "polskim Lancem Armstrongiem". W końcu występujący dziś w Cracovii piłkarz jeszcze w wieku nastu lat musiał stoczyć walkę z nowotworem złośliwym jelita cienkiego.
Chorobę wykryto u niego w wieku 17 lat, a pierwszą chemioterapię dostał w "prezencie" na 17. urodziny. - Pomyślałem, że to jest kolejny etap, który trzeba przejść i szybko wrócić do piłki. Tak myślałem podczas leczenia i doszedłem do tego miejsca, w którym jestem teraz. Lekarze odradzali mi wyczynowe uprawianie sportu, bo to wiąże się z dużym wysiłkiem, przez który może spaść odporność, ale oni swoje, ja swoje i wyszło na moje - uśmiecha się Budziński.
"Budzik" rozpoczął chemioterapię 6 lipca 2007 roku, a już 13 września 2008 roku zadebiutował w ekstraklasie!
Raport SportoweFakty.pl: "Budzikodependencja" i inne zależności w T-Mobile Ekstraklasie
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
tomekBYDGOSZCZ Zgłoś komentarzzwycięzcą, tak trzymać! A walczącym z prawdziwym przeciwnikiem życzę powodzenia!!!
-
Oko Na Maroko Zgłoś komentarzBrawo chłopaki! Śledziłem losy Stiliana, tak trzymać!
-
śledzimnielama.pomocy Zgłoś komentarzNo i fajnie
-
SzadolCapone Zgłoś komentarzgratulacje Panowie!