Światowe media: Cztery minuty, trzy gole - zachwyt nad Robertem Lewandowskim
Sebastian Szczytkowski
8:0 - tym wynikiem dwumeczu z Polską świeci w tytule geosports.ge. Dziennikarze zwracają uwagę, że zarówno w Tbilisi, jak i w Warszawie Gruzini otrzymali ten sam wymiar kary, choć na wyjeździe zaprezentowali się lepiej. "Szczególnie dobrze bronił Giorgi Loria. Rezultat 0:4 to efekt ataku Gruzinów po stracie pierwszego gola. Mogli nawet wyrównać, jednak ostatecznie nadziali się na kontrataki i hat-trick Roberta Lewandowskiego".
El. Euro 2016: Polska już jedną nogą nad Sekwaną
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
światowe media
Zgłoś błąd
Komentarze (12)
-
Wiesław Dębski Obr.Śl. Zgłoś komentarzmożna oko zawiesić,nie liczy się ile ich strzelił.A co do Lewego"znawcy piłki",Bayern nie płaci grubych milionów za przeciętniaka.Skończcie jałową dyskusję.
-
286dx Zgłoś komentarz3 miejsce w tej grupie a więc minimum baraże są pewne bo Irlandia musiałaby wygrać 3 z 4 meczy żeby nas minąć bo my 3 pkt zdobędziemy z Gibraltarem.
-
woj Mirmiła Zgłoś komentarzczęść kolegów z forum SF wytaczała jedynie kontrargumenty mające świadczyć o tym, że tak naprawdę 3 punkty z Gruzją to był 'obowiązek', a w pozostałych spotkaniach Niemcy, Szkoci i Irlandczycy to dopiero pokażą nam miejsce w szeregu :( Przydałoby się porównać ton pomeczowych postów na forum sf z podobnymi wpisami na forach u naszych rywali... nie wiem, czy gdziekolwiek znalazłoby się tyle "realnego" (co każdy sceptyk podkreśla) czarnowidztwa co u nas - i to w chwilę po zwycięstwie 4:0; Więcej wiary, koledzy :))))) Mieliśmy pierwsze, historyczne zwycięstwo nad Niemcami u siebie, dlaczego nie miałoby być historycznego zwycięstwa na wyjeździe? ;D
-
pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarzPokazują Lewandowską, bo Natalia Siwiec komentowała inne spotkanie :D
-
woj Mirmiła Zgłoś komentarzskładzie takich napastników jak Lewandowski i Milik nie powinniśmy nigdy, do ostatniego gwizdka tracić wiary w zwycięstwo; Strzelanina z ostatnich minut zrobiła duże wrażenie na naszych głównych rywalach (i ich fanach) i to oni - a nie my - mają teraz ból głowy i respekt przed spotkaniami z Polską :) Brawo nasi!