Wszystkie rekordy Roberta Lewandowskiego. Te wyczyny robią wrażenie

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Najskuteczniejszy w meczach o punkty

Z 43 golami na koncie Robert Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem reprezentacji w historii - więcej bramek od niego dla Polski zdobyli tylko Włodzimierz Lubański (48) i Grzegorz Lato (45). Od 11 listopada minionego roku i meczu el. MŚ 2018 z Rumunią (3:0) "Lewy" jest jednak najskuteczniejszym reprezentantem Polski w spotkaniach o stawkę. We wspomnianym starciu w Bukareszcie ustrzelił dublet, dzięki któremu wyprzedził Lubańskiego, który w spotkaniach o punkty strzelił dla reprezentacji 25 goli i dzierżył rekord 38 lat.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zaskoczyliśmy tym przeciwnika

Na rekordowy dorobek Lewandowskiego składają się trafienia w meczach el. MŚ 2010, MŚ 2014 i MŚ 2018, bramki w spotkaniach el. Euro 2016 oraz finałach Euro 2012 i Euro 2016. Być może statystyki "Lewego" byłyby bardziej okazałe, gdyby nie fakt, że Polska nie uczestniczyła w el. Euro 2012, ponieważ udział w turnieju miała zagwarantowany ze względu na to, że była jego współgospodarzem i od listopada 2009 do czerwca 2012 roku Biało-Czerwoni rozgrywali tylko spotkania towarzyskie.

Bramki Roberta Lewandowskiego w meczach o punkty reprezentacji Polski

Rozgrywki Bramki Występy
el. MŚ 2010 2 9
Euro 2012 1 3
el. MŚ 2014 3 9
el. Euro 2016 13 10
Euro 2016 1 5
el. MŚ 2018 8 5
Ogółem: 28 41

 

Robert Lewandowski zostanie królem strzelców el. MŚ 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • grolo Zgłoś komentarz
    Kiedyś jak Platini podchodził do wolnego, to mówili ze to tak jak karny. Dziś Lewandowski ma tak samo :) (Chris Reiko)‏
    • Sokkar Zgłoś komentarz
      Pierwszy rekord, tj. sześciu kolejnych meczy reprezentacji ze zdobytą bramką jest teraz łatwiejszy do pobicia, ponieważ nie ma już zimowych zgrupowań kadry i rozgrywanych tam meczy
      Czytaj całość
      towarzyskich (często tylko z zawodnikami z polskiej ligi), gdzie Lewandowski zapewne by się nie pojawił i seria została by przerwana...