Fortuna I liga: niespodzianki od góry po dno tabeli. Beniaminek idzie po awans, katastrofa w Katowicach
Protest skazanych na pożarcie
Bytovia Bytów - 9. miejsce
Bytovia Bytów mogła w tym sezonie w ogóle nie zagrać. Po wycofaniu się sponsora tytularnego z finansowania zespołu zagrożenie opuszczeniem grona pierwszoligowców było bardzo duże. Mobilizacja w lokalnej społeczności okazała się szybka i skuteczna. Bytovia pozostała na zapleczu Lotto Ekstraklasy, a jej wyniki, szczególnie na początku sezonu, były nagrodą dla wszystkich osób zaangażowanych w ratowanie klubu.
Skazana na pożarcie, odmłodzona drużyna zaprotestowała i zagrała na nosie tym, którzy widzieli w niej głównego kandydata do spadku. Bytovia była liderem i jeszcze na zakończenie września zagrała mecz na szczycie tabeli z Rakowem Częstochowa. Od tego czasu nie potrafi zwyciężyć w sześciu kolejkach, przez co osunęła się na 9. miejsce. Podopieczni Adriana Stawskiego najpewniej o awans nie będą się bić, ale już to, że nie opuszczają górnej połowy tabeli, jest sukcesem. Pewnie jeszcze zaskoczą kilku przeciwników.