Bundesliga. Hertha Berlin szuka nowego trenera. Oni mogą poprowadzić Krzysztofa Piątka
Jesse Marsch
To byłby prawdziwy hit! Niemieckie media na niezbyt długiej liście potencjalnych następców Klinsmanna wymieniły również Marscha, który od początku tego sezonu prowadzi Red Bull Salzburg. Jego zespół z imponującym bilansem bramek (66:18 po 18. kolejkach) jest liderem austriackiej Bundesligi, a jesienią dzielnie walczył z gigantami w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Tak Marsch podbił serca kibiców i wypromował do Borussii Dortmund Erlinga Haalanda.
Atrakcyjny, ofensywny styl na boisku i płomienne przemowy w szatni stały się jego domeną. Mimo niechęci na początku, Salzburg pokochał Amerykanina.
Na razie Marsch stopniowo podbija Europę. Latem 2018 roku przestał trenować New York Red Bulls i dołączył do sztabu Ralpha Rangnicka w RB Lips. Po roku samodzielnie objął ekipę z Salzburga.
Żeby pozyskać Marscha Hertha musiałaby wyłożyć kolejne pieniądze. Jego kontrakt z mistrzem Austrii obowiązuje do czerwca 2022 roku. Zimą berliński klub wydał na transfery piłkarzy 76 mln euro.
Zobacz także: Jesse Marsch zawsze idzie do przodu
-
Stanisław Trzęsała Zgłoś komentarzDIEGO!!!
-
Poot Zgłoś komentarzKovac odpada. Oficjalnie odpowiedział na ofertę Herthy