Rio: piąty dzień igrzysk. Zobacz, co przespałeś
Małgorzata Boluk
O północy doszło do arcyciekawego spotkania koszykarzy między reprezentacją USA a Australią. Obie ekipy zafundowały kibicom fantastyczne widowisko, a sensacja wisiała w powietrzu. Team Andrew Boguta dorównywał olimpijskim mistrzom z Londynu i zakończył pierwszą połowę z zaliczką pięciu punktów. Przez słabszą trzecią i czwartą kwartę mecz rozstrzygnął się na korzyść pretendujących do złota gwiazd ze Stanów Zjednoczonych (98:88).
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Jerzy Rychta Zgłoś komentarzMedale się sypią, tylko wór dziurawy!!!!!!!!!!
-
Imisirah Zgłoś komentarzNo to chyba lepiej, że pospałem :D