MŚ 2014 kobiet: Podsumowanie trzeciego dnia
Tym razem kibice nie mogli narzekać na brak nudy, Ciekawe widowiska stworzone zostały przez ekipy Chorwacji i Dominikany, a także Turcji i Bułgarii.
Można było się spodziewać, że spotkania grupy A, w którym Niemki rywalizowały z Tunezją, a Włochy z Argentyną, potoczą się raczej spodziewanie pod dyktando faworytek. Zespoły Giovanniego Guidettiego i Marco Bonitty nie straciły seta z niżej notowanymi rywalkami, co nie było wielkim zaskoczeniem (choć trener Niemek ma spory ból głowy z powodu kontuzji podstawowej środkowej, Stephanie Karg), natomiast o wiele więcej emocji przyniósł mecz Chorwacja - Dominikana. Podopieczne Marcosa Kwieka najpierw zmarnowały dogodną szansę na zwycięstwo za trzy punkty, by następnie z trudem, ale jednak zdobyć dwa punkty i zostać na drugim miejscu w grupowej tabeli. - Nie wiem, czy zajmiemy pierwsze miejsce w tej grupie, ale na pewno cieszą nas zwycięstwa, zwłaszcza te nad tak trudnym rywalem jak Chorwacja - mówił trener Dominikany. - Nasz przeciwnik ma ogromne doświadczenie w takich turniejach poza tym występuje w niemal niezmienionym składzie od sześciu lat - tłumaczył Angelo Vercesi.
Starcie w grupie D między Portoryko a Azerbejdżanem nie zebrało wielu fanów, choć walka na parkiecie była ciekawa i stojąca na niezłym poziomie, a ostatecznie po pięciu setach zwyciężył lepszy, czyli zespół Azerek. To właśnie one są bliżej upragnionego awansu do kolejnej rundy turnieju. W innym meczu tej grupy Japonki okazały się bardziej doświadczone od kadry Kuby w newralgicznych końcówkach setów, co zaważyło na wyniku. Trener Juan Gala Rodriguez tłumaczył na spotkaniu w mediami: - Naszym celem jest budowa zespołu, który będzie gotowy na igrzyska w 2020 roku. Mam nadzieję, że dzięki takim spotkaniom mój zespół dojrzeje fizycznie, ale i mentalnie - uznał Kubańczyk, natomiast Saori Kimura otwarcie przyznała, że celem jej reprezentacji jest medal mistrzostw. W ostatnim czwartkowym spotkaniu Belgijki robiły wszystko, co w swojej mocy, by znaleźć sposób na rywala z Chin, ale podopieczne Jenny Lang Ping były nie do powstrzymania w ofensywie.
Sprawdź, co działo się trzeciego dnia MŚ 2014 kobiet!
Grupa A: Niemki bezlitosne, Siatkarki z Karaibów ponownie lepsze w tie-breaku
Grupa B: Nieudany zryw Kamerunu, Zagrywka kluczem do triumfu Canarinhos
Grupa C: Dreszczowiec Tajek zakończony happy endem, Rosyjska lokomotywa dalej niepowstrzymana
Grupa D: Azerki wygrały wojnę nerwów z Portorykankami, Japoński pokaz cwaniactwa