Ekspert konkretnie o polskich siatkarzach. "Jadą tam w jednym celu"
INFORMACJE OGÓLNE
Nazwa federacji: Confederação Brasileira de Voleibol
Pozycja w rankingu FIVB: 7
Najważniejsze sukcesy: 3x złoty medal Igrzysk Olimpijskich (Barcelona 1992, Ateny 2004, Rio de Janeiro 2016), 3x złoty medal Mistrzostw Świata (Argentyna 2002, Japonia 2006, Włochy 2010), 9x złoty medal Ligi Światowej
Ligowy mistrz kraju: Sesi Bauru
Występy na igrzyskach olimpijskich: 15; Tokio 1964 - 7. miejsce, Meksyk 1968 - 9. miejsce, Monachium 1972 - 8. miejsca, Montreal 1976 - 7. miejsce, Moskwa 1980 - 5. miejsce, Los Angeles 1984 - 2. miejsce, Seul 1988 - 4. miejsce, Barcelona 1992 - 1. miejsce, Atlanta 1996 - 5. miejsce, Sydney 2000 - 6. miejsce, Ateny 2004 - 1. miejsce, Pekin 2008 - 2. miejsce, Londyn 2012 - 2. miejsce, Rio de Janeiro 2016 - 1. miejsce, Tokio 2020 - 4. miejsce
Bilans meczów na igrzyskach olimpijskich: 66 zwycięstw - 45 porażek
Polacy mają złoty medal igrzysk olimpijskich, lecz zdobyty 48 lat temu. Włosi nie mają krążka o złotym kolorze. Ma je natomiast Brazylia - i to aż trzy. Canarinhos nie zamierzają jednak spocząć na laurach.
DRUŻYNA NIE DO RUSZENIA
Początki wielkiej Brazylii rozpoczęły się w momencie, kiedy to podczas igrzysk olimpijskich w w Barcelonie w 1992 roku sięgnęła po upragniony złoty medal. Trenerem ekipy z Ameryki Południowej był wtedy Ze Roberto, dobrze znany dziś z prowadzenia Brazylijek.
Ze Roberto stworzył podwaliny pod zespół, a Bernardo Rezende rozpoczął proces formowania niesamowicie uzdolnionej drużyny. Swoją jakością i tempem gry zdecydowanie wyprzedzili inne groźne drużyny, co dawało im sporą przewagę w trakcie turniejów. Dzięki temu na początku XXI w. ponownie sięgnęli po złoto olimpijskie, tym razem w Atenach oraz zdołali najpierw wygrać tytuł mistrza świata (2002), a następnie obronić go w Japonii (2006).
Brazylia kroczyła od sukcesu do sukcesu z graczami pokroju Giby, Dante, Murilo czy Ricardo na czele. O ile wygrywanie mundiali czy Ligi Światowej szło Brazylijczykom świetnie, to w następnych dwóch edycjach igrzysk olimpijskich przegrywali w finale. Przełom nastąpił w 2016 roku, kiedy to przed własną publicznością w Rio de Janeiro pokonali w meczu o złoto Włochów i powrócili na olimpijski tron. Ten sukces można porównać do wygranej polskich siatkarzy na mundialu w 2014 roku na parkiecie katowickiego "Spodka", tylko dwa razy bardziej, patrząc na prestiż turnieju. Można wyobrazić sobie, jak wtedy uradowani i spełnieni byli Brazylijczycy.
W XXI wieku Brazylia ani razu nie schodziła z podium turnieju olimpijskiego. Do momentu igrzysk olimpijskich w Tokio, kiedy to siatkarze prowadzenie przez Renana Dal Zotto sensacyjnie przegrali z kontynentalnym rywalem Argentyną mecz o brązowy medal.
POWRÓCĄ NA SZCZYT?
Po znakomitym zakończeniu brazylijskiego turnieju w 2016 roku Bernardo Rezende zdecydował, że po 15 latach opuści swoją ukochaną drużynę. Jego miejsce zajął Renan Dal Zotto, olimpijczyk z Los Angeles, który zbyt powalających wyników z Brazylią nie zrobił - zdołał jedynie wygrać w 2021 roku Ligę Narodów, a w 2018 roku awansował do finału mistrzostw świata, lecz tam Canarinhos przegrali z Polską.
Kadra Brazylii pod wodzą Dal Zotto nie miała tej krzty boiskowej kultury, siatkarskiego pazura oraz siły ofensywnej, co drużyna pod wodzą Rezende. Nie można też stwierdzić, że selekcjoner nie miał z czego "rzeźbić", ponieważ tacy gracze jak Ricardo Lucarelli, Bruno Rezende czy Lucas Saatkamp nadal byli dostępni, a w 2019 roku kadrę wzmocnił naturalizowany Kubańczyk Yoandy Leal. Siatkówka poszła też znacznie do przodu i rywale zdołali się już Brazylii w zwyczajny sposób nauczyć, na co Dal Zotto nie zdołał zbyt wiele zaradzić. Został jednak zapamiętany w kraju jako ten, który wywalczył ze swoimi siatkarzami awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Renan Dal Zotto odszedł bądź co bądź bardzo niespodziewanie, więc federacja brazylijska była zmuszona do jak najszybszego znalezienia szkoleniowca na rok olimpijski. Wybór padł na... Bernardo Rezende, który zdecydował się pomóc swoim byłym podopiecznym osiągnąć sukces. To właśnie ponowna obecność Bernardinho ma sprawić, że Brazylia powróci na siatkarski szczyt.
SKŁAD REPREZENTACJI BRAZYLII
POZYCJA | IMIĘ I NAZWISKO | WZROST | WAGA | TURNIEJE IO | KLUB |
---|---|---|---|---|---|
ROZGRYWAJĄCY | |||||
1. Bruno REZENDE © | 02.07.1986 | 190cm | 76kg | 4 | Renata Campinas |
14. Fernando KRELING | 13.01.1996 | 185cm | 85kg | 1 | Vero Volley Monza (ITA) |
ATAKUJĄCY | |||||
21. Alan SOUZA | 21.03.1994 | 202cm | 98kg | 1 | Toray Arrows Shizuoka (JPN) |
28. Darlan SOUZA | 24.06.2002 | 193cm | 97kg | - | Sesi Bauru |
PRZYJMUJĄCY | |||||
2. Lukas BERGMANN | 25.03.2004 | 204cm | 89kg | - | Sesi Bauru |
6. Adriano XAVIER | 06.02.2002 | 201cm | 83kg | - | Renata Campinas |
9. Yoandy LEAL | 31.08.1988 | 201cm | 107kg | 1 | Lokomotiw Nowosybirsk (RUS) |
18. Ricardo LUCARELLI | 14.02.1992 | 196cm | 90kg | 2 | JTEKT Stings (JPN) |
ŚRODKOWI | |||||
12. Isac SANTOS | 13.12.1990 | 208cm | 99kg | 1 | Itambé/Minas |
16. Lucas SAATKAMP | 06.03.1986 | 209cm | 101kg | 3 | Sada Cruzeiro |
23. Flávio GUALBERTO | 22.04.1993 | 200cm | 92kg | - | Itas Trentino (ITA) |
LIBERO | |||||
17. Thales HOSS | 27.04.1989 | 190cm | 80kg | 1 | LUK Lublin (POL) |
"TRZYNASTY" ZAWODNIK | |||||
8. Henrique HONORATO | 18.03.1997 | 190cm | 85kg | - | Ślepsk Suwałki |
PRZEWIDYWANA "SZÓSTKA" Bruno Rezende - Alan Souza, Ricardo Lucarelli - Yoandy Leal, Lucas Saatkamp - Flávio Gualberto, Thales Hoss (L)
GWIAZDA ZESPOŁU - BRUNO REZENDE
Bruno już od dawna przestał być jedynie "synem Bernardo Rezende". Na przestrzeni lat wykreował własną markę, ukazując znakomite umiejętności techniczne i cechy przywódcze. Nic więc dziwnego, że od kilku lat pełni funkcję kapitana kadry. W swoim kraju już jest legendą, która w swojej karierze zawodniczej zdobyła praktycznie wszystko - zarówno na polu kadrowym, jak i klubowym. Wraz z kolegami ponownie będzie chciał powtórzyć sukces olimpijski jaki odnieśli w Rio de Janeiro, czyli rodzinnym mieście Bruno. SELEKCJONER - BERNARDO REZENDE
OPINIA EKSPERTA - BRUNO SOUZA
Dziennikarz brazylijskiego portalu "Web Volei" odniósł się do ewentualnych szans Brazylii w bardzo trudniej i ciekawej grupie B.
- Myślę, że Brazylia ma większe szanse na pokonanie Włochów, niż Polski, patrząc na ostatnie wyniki. Bernardo Rezende miał bardzo mało czasu na zbudowanie formy na igrzyska olimpijskie w Paryżu, więc postawił na stare znajomości. Jednakże takie nazwiska jak Darlan Souza, Flavio Gualberto czy Lukas Bergmann, czyli debiutanci na tym turnieju, mogą okazać się brakującymi elementami przez całe zmagania we Francji - powiedział Bruno Souza.
I dodaje: - Według mnie Brazylia musi postawić na mocniejszą zagrywkę oraz poprawić grę w bloku, aby sukcesywnie zwiększać swoje szanse na triumf w Paryżu.
TERMINARZ REPREZENTACJI BRAZYLII W FAZIE GRUPOWEJ
Brazylia - Włochy, 27 lipca, godz. 17:00
Brazylia - Polska, 31 lipca, godz. 9:00
Brazylia - Egipt, 2 sierpnia, godz. 13:00