Stabilnie, ale bez progresu - podsumowanie sezonu 2015/16 w wykonaniu PGE Atomu Trefla Sopot

Karolina Biesik
Karolina Biesik

PGE Atom Trefl Sopot stabilny od początku istnienia w Orlen Lidze

W rundzie zasadniczej Atomówki grały bardzo konsekwentnie. Po drodze przydarzyły im się jedynie dwie niechlubne wpadki: mecz z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza rozgrywany w zaadoptowanej hali w Elblągu (1:3), a także spotkanie kończące pierwszą fazę sezonu z PTPS-em Piła (1:3). Dwie porażki zanotowały także z Chemikiem Police, ale jak się później okazało kolejne trzy przydarzyły im się również w walce o mistrzostwo Polski. Tym samym sopocianki w minionym sezonie ani razu nie pokonały hegemona z województwa zachodniopomorskiego, co daje im z pewnością wielką motywację do rewanżu w przyszłych rozgrywkach.

Oprócz Orlen Ligi, siatkarki z wybrzeża broniły także Pucharu Polski podczas turnieju finałowego w Kaliszu. Tam ponownie w końcowym starciu musiały uznać wyższość policzanek. Jednak na przełomie całego sezonu, to właśnie w tym meczu Atomówki miały największe szanse wyrwać im zwycięstwo i obronić tytuł. W późniejszych ligowych starciach przewaga Chemika była o wiele bardziej widoczna.

Równolegle z polskimi rozgrywkami, siatkarki PGE Atomu Trefla powróciły do prestiżowej Ligi Mistrzyń. W tym roku były najbliżej przebicia się do najlepszej szóstki Europy, jednak mecz rewanżowy z Nordmeccanicą Piacenza zakończył ich marzenia o historycznym dla klubu wyniku.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)