Dawid Kubacki rozczarował. Ale jest nadzieja
Podczas piątkowych treningów w Ruce Dawid Kubacki nie skakał tak, jak przystało na lidera Pucharu Świata. Przed sobotnim konkursem jest jednak nadzieja. O swoich próbach opowiedział w rozmowie z Eurosportem.
W pierwszym treningowym skoku zaliczył dużą wpadkę, uzyskując tylko 100,5 metra. Zdecydowanie lepiej było w drugiej serii - 138 metrów dało mu siódmą lokatę. W trzeciej z kolei pofrunął na 126,5 metra (19. miejsce). Rozstrzał jest więc spory.
- To była typowa Ruka. Jak mi wyszło, to wiatr nie sprzyjał. To nie były takie skoki, jakich bym oczekiwał. Pojawiało się sporo spóźniania. To nie było to - przyznał, pytany przez dziennikarza Eurosportu.
- Jutro mamy kolejny dzień, więc przy starcie ta energia będzie i wszystko zadziała. Z grubsza mam czucie, co nie było tak, jak trzeba - dodał.
Kubacki nie miał zbyt dużo czasu na analizę. Sobotni konkurs rozpocznie się o godzinie 9:00, a wcześniej (7:30) rozegrane zostaną kwalifikacje.
Czytaj także:
- Rollercoaster w Ruce. Polacy bez błysku
- Wyciągnęli rękę do Niemców. Kulisy decyzji
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)