Sponsorzy ją ignorują, bo jest za brzydka? Gwiazda surfingu ma problem
Silvana Lima to czołowa surferka świata. W oficjalnych zawodach startuje od ośmiu lat i w tym czasie wygrała m.in. tak prestiżowe turnieje jak: Roxy Pro Gold Coast, Beachley Classic czy Movistar Classic Peru. W 2008 i 2009 roku zajęła drugie miejsca w klasyfikacji generalnej ASP World Tour.
Niestety sukcesy nie przekładają się w jej przypadku na zainteresowanie sponsorów. Brazylijka narzeka w rozmowie z BBC, że właśnie przez brak pieniędzy nie może rozwijać swojej kariery i zdobywać kolejnych trofeów.
- Nie wyglądam jak modelka i dlatego trudno mi znaleźć sponsora - żali się. - Wiem, że mogłabym powiększyć sobie piersi, zafarbować włosy, założyć szkła kontaktowe, żeby moje oczy były niebieskie, ale to byłoby dziwne. Nikt by mnie nie rozpoznał. Nie czułabym się sobą - dodaje.
Lima sama więc finansuje przygotowania, podróże i starty w zawodach surferskich. A wszystko dzięki... hodowli psów, którą założyła kilka lat temu.
31-letnia zawodniczka uważa, że to wygląd hamuje jej karierę, ale nie wszyscy się z tym zgadzają. Eksperci z marketingu są zdania, że dla sponsorów liczy się przede wszystkim talent sportowy, charakter oraz medialność.
- W czasach Photoshopa i pod nadzorem doświadczonego stylisty Lima ma podstawy, aby zrobić z niej piękną kobietę - powiedział Rob Frankel, doświadczony strateg marketingowy.
-
blue heart Zgłoś komentarzlaska jak kartofel, jeszcze oszpeca się się brzydkim tattoo na przedramieniu - i jeszcze narzeka? wtf?