Kiedyś przeciągała ciężarówki, dziś myśli o MMA. To najsilniejsza kobieta w Polsce
- Ze startów w strongwoman nie da się utrzymać. Dopiero w tym roku weszły karty pro dla kobiet. Taką kartę otrzymuje pierwsza "czwórka" z Arnold Classic. Jednak nakład finansowy i zdrowotny, jaki musiałabym ponieść, aby znów zawalczyć o "Top 4" na świecie, przerasta moje możliwości finansowe. Wcześniej wszystko opłacałam sama - przyznała wprost.
To jednak nie oznacza, że Reichel kończy ze sportem. Sylwia ma wiele ofert i je rozważa. Jedna z nich pochodzi od znanej federacji MMA, której nazwy nie chce nam zdradzić.
- Wolę nie mówić więcej, bo jeszcze ciągle się zastanawiam. To zależy również od tego, czy kibice chcą mnie zobaczyć w klatce - podkreśliła polska siłaczka.
Pochodząca z Grudziądza zawodniczka ma spore doświadczenie w sportach walki.
- W wieku 16 lat zapisałam się na karate i kontynuowałam treningi sportów walki przez 11-12 lat (w tym m.in. jeszcze kickboxing oraz muay thai - przyp. red.) - zdradziła.
Lubiła to, ale crossfit, a później podnoszenie ciężarów, kręciły ją jeszcze bardziej. Dlatego poszła w tym kierunku.
-
Stevie Wonder Zgłoś komentarzW imię ojca i syna i ducha świętego!!! Amen!!