Lekarze dawali mu 5% szans na przeżycie. W Rio de Janeiro zdobył złoty medal
Robert Czykiel
Mears wyszedł ze szpitala i był gotowy do powrotu do Anglii. Niestety, przed odlotem znaleziono go nieprzytomnego w pokoju hotelowym. 15-letni chłopiec zapadł w śpiączkę i w takim stanie był przez trzy dni.
Po wybudzeniu lekarze znowu nie mieli dobrych wiadomości dla rodziny. Obawiano się, że po takich problemach doszło do poważnego uszkodzenia mózgu. Sugerowano, że Chris może być niepełnosprawny do końca życia.
Na szczęście organizm młodego sportowca wygrał kolejną walkę o zdrowie i nastolatek uniknął poważnych konsekwencji. Dostał jednak zakaz uprawiania skoków do wody i wydawało się, że obiecująca kariera została przerwana.
Polub SportowyBar na Facebooku
The Sun
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Emiliano Zgłoś komentarzMożna to było napisać na jednej stronie, zamiast sześciu podstronach. Nie przeczytam i nie dam wam zarobić na reklamach. O jego historii poszukam sobie w necie.