Zaskakujący plan rosyjskiej dziennikarki. Chce zostać olimpijką i walczyć w ringu!
Podejmowała temat dopingu
Po ukończeniu szkoły sportowej Jelena Sobol miała dylemat: albo szukać zespołu siatkarskiego, w którym kontynuowałaby grę, albo postawić na edukację i rzucić sport.
W wieku 17 lat zakończyła przygodę z siatkówką. Nie chciała jednak zrywać kontaktów ze sportem, dlatego zdecydowała się na studia dziennikarskie. Dostała się na Moskiewski Uniwersytet Państwowy im. M. Łomonosowa w 2010 r., a przy okazji zbierała doświadczenie dziennikarskie w rosyjskiej agencji prasowej TASS.
Uznała, że skoro nie spełni już swojego olimpijskiego marzenia, to będzie miała możliwość pracy przy tym, co najbardziej kocha. - Oglądasz, analizujesz, rozmawiasz z najlepszymi sportowcami, piszesz teksty i cieszysz się tym z drugiej strony - tłumaczy. - Spędziłam w agencji TASS bardzo ekscytujące cztery lata, dojrzewałam jako reporterka, zdobyłam ogromne doświadczenie - dodaje.
Relacjonowała wydarzenia z różnych dyscyplin sportu - m.in. biathlonu, boksu czy lekkoatletyki. Nie chciała za to komentować i pisać o siatkówce. Byłoby to dla niej - tu cytat - trudne pod względem mentalnym.
Sobol chętnie za to podejmowała temat, który w ostatnich latach w Rosji stał się szczególnie głośny - doping. - Lubiłam analizować fakty. To było fascynujące, by spróbować zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie decydowali się oszukiwać. A przy okazji była to praca śledcza. Próba uzyskania informacji, których ludzie nie chcą ci podać albo chcą je ukryć - kontynuuje Rosjanka.
-
yes Zgłoś komentarzchcą i mają.