Jak już wcześniej informowaliśmy, ostateczna decyzja w sprawie przedłużenia współpracy juniora z bydgoskim klubem zapadła w pierwszych dniach lipca. Wiktor Przyjemski wraz ze swoim otoczeniem już dawno deklarował, że Abramczyk Polonia będzie mieć pierwszeństwo w rozmowach. Mówił o tym już w grudniu w rozmowie z WP SportoweFakty jego menedżer Marek Ziębicki. Później dodawał, że zawodnik musi otrzymać odpowiednią ofertę pod względem finansowym, aczkolwiek zaznaczał, że wcale nie chodzi o stawki, które proponują najlepsze kluby PGE Ekstraligi.
Prezes Jerzy Kanclerz od początku podchodził do zatrzymania Przyjemskiego bardzo poważnie. To właśnie profesjonalizm i determinacja szefa bydgoskiego klubu miały duży wpływ na decyzję zawodnika. Warto dodać, że o juniora bardzo mocno zabiegały kluby PGE Ekstraligi. W tym gronie na pewno był Motor Lublin, a w ostatnich dniach także For Nature Solutions Apator Toruń. Młodzieżowiec nie zamierzał jednak zrywać porozumienia, które zawarł z Polonią, bo jak sam podkreśla, w Bydgoszczy czuje się znakomicie.
Dodajmy, że Przyjemski ma ustalone z Polonią zarówno warunki kontraktu ekstraligowego, jak i pierwszoligowego. Nie ma zatem znaczenia, czy bydgoszczanie wywalczą w tym roku awans. Zawodnik i tak pozostanie w klubie. Jego starty w PGE Ekstralidze już od przyszłego roku są jednak bardzo realne, bo w tej chwili Polonia jest głównym kandydatem do zwycięstwa w eWinner 1. Lidze.
Zobacz także:
Znamy przyszłość Leona Madsena w PGE Ekstralidze
ROW utrzymał się w lidze
ZOBACZ WIDEO Zdradził problemy trójki liderów Unii. Niespodziewane kłopoty