Żużel. Kolejna wielka chwila Brytyjczyków. Szarża Lamberta dała im coś, czego jeszcze w XXI wieku nie mieli

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert w białym kasku
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert w białym kasku

Daniel Bewley pierwszy i to po raz drugi z rzędu, a dodatkowo Robert Lambert trzeci. Brytyjczycy przeżyli w sobotni wieczór we Wrocławiu kolejne wielkie chwile w cyklu Grand Prix. Szarża tego drugiego zapisała się w historii szczególnie.

W tym artykule dowiesz się o:

Niesamowity okazał się sierpień dla Daniela Bewleya. Najmłodszy stały uczestnik Grand Prix 2022 wygrał w tym miesiącu dwie rundy światowego cyklu. Przed dwoma tygodniami okazał się najlepszy przed własną publicznością w Cardiff, a w sobotę powtórzył ten wyczyn we Wrocławiu, gdzie w zasadzie też ściga się przed swoimi kibicami, tyle tylko że klubowymi, bo na co dzień reprezentuje przecież miejscową Betard Spartę.

Rudowłosy zawodnik awansował do półfinału jako ostatni, rzutem na taśmę wyrzucając z ósemki Fredrika Lindgrena. W najważniejszych biegach pokazał to samo co w Walii, czyli szybką ucieczkę od startu i bezbłędną jazdę na dystansie. Bewley napędził się do tego stopnia, że zgarnął w dwa tygodnie 40 punktów i w klasyfikacji przejściowej jest już na trzecim miejscu. Ma więc dużą szansę na jeden z medali.

W drugim swoim finale w karierze w GP udało się stanąć na podium drugiemu reprezentantowi Wielkiej Brytanii. Robert Lambert spisywał się we Wrocławiu od początku bardzo dobrze, jeżdżąc równo i niezwykle dojrzale. W finale został jednak z tyłu i wydawało się, że tak jak w Teterow ukończy zawody bez posmakowania szampana. 24-latek nie przestał jednak wierzyć w sukces i na ostatnich metrach wyrwał "pudło" Maciejowi Janowskiemu.

ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak wskazał najlepszego trenera w PGE Ekstralidze! "Wytrzymał ciśnienie"

Oznacza to wielką chwilę dla brytyjskiego speedwaya, ba, pierwszą taką w XXI wieku! Nigdy wcześniej bowiem na podium pojedynczej rundy GP nie stanęło dwóch zawodników z tego kraju. Nigdy też nie jechało w finałowym wyścigu dwóch jeźdźców Lwów Albionu.

Biorąc pod uwagę całą historię GP, Bewley i Lambert jako trzeci duet z Wielkiej Brytanii ukończyli zmagania w TOP3. W 2000 roku taka sytuacja miała miejsce dwa razy. W Pradze drugi był Mark Loram, a trzeci Chris Louis, natomiast w Coventry sensacyjnie zwyciężył Martin Dugard, z kolei trzeci był Loram, który w tamtym sezonie sięgnął zresztą po złoty medal.

Dwóch Brytyjczyków w finałowych biegach w turniejach Grand Prix:

RokTurniejLokalizacjaKolejność
2022 GP Polski Wrocław 1. Bewley, 2. Madsen, 3. Lambert, 4. Janowski
2000 GP Wielkiej Brytanii Coventry 1. Dugard, 2. Sullivan, 3. Loram, 4. Lyons
2000 GP Czech Praga 1. Hamill, 2. Loram, 3. Louis, 4. Wiltshire
1999 GP Danii Vojens 1. Rickardsson, 2. Loram, 3. Nielsen, 4. Screen
1995 GP Polski Wrocław 1. Gollob, 2. Nielsen, 3. Louis, 4. Loram

CZYTAJ WIĘCEJ:
Zmalała przewaga Zmarzlika nad Madsenem. Klasyfikacja generalna Grand Prix
Finał GP we Wrocławiu bez Bartosza Zmarzlika. "Byłem tym zaskoczony"

Komentarze (0)