Żużel. W Apatorze nieodparta chęć zmazania plamy. GKM może zrobić coś wyjątkowego

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow w barwach Apatora
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow w barwach Apatora

KS Apator Toruń zawiódł w pierwszym derbowym pojedynku w tym roku, dając w Grudziądzu dużą plamę. W rewanż to on jest faworytem i przy akompaniamencie kilkunastu tysięcy fanów liczy, że tym razem nosy spuszczone na kwintę będzie mieć ZOOleszcz GKM.

W maju na trzy dni przed pierwszym derbowym pojedynkiem bardzo poważnej - jak się z czasem okazało - kontuzji doznał kreowany na lidera w tym roku Jason Doyle. Postawiło to rzecz jasna ZOOleszcz GKM Grudziądz w niezwykle trudnej sytuacji. Za Australijczyka, w miejsce którego zakontraktowano wkrótce Michaela Jepsena Jensena, ten jeden raz zastosowano zastępstwo zawodnika, choć i tak nie brakowało obaw, że pokonać lokalnego rywala, mimo atutu własnego toru, będzie trudno.

Trudno faktycznie było, ale na koniec zmagań przy Hallera to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa 47:42. Przeszli wówczas prawdziwą drogę z piekła do nieba, gdyż jeszcze po dziewięciu wyścigach przegrywali z KS Apatorem Toruń dość wyraźnie, bo 23:30. Tymczasem zdołali powrócić z dalekiej podróży i zdobyć dwa szalenie ważne punkty do tabeli. W tamtym momencie, biorąc pod uwagę uraz Doyle'a i znak zapytania co do nazwiska jego zastępcy, miało to być głównie kołem ratunkowym w walce o utrzymanie.

Mamy początek sierpnia, a grudziądzanie są aktualnie w tabeli na miejscu piątym i to nie ich wymienia się w gronie tych, którzy mieliby opuścić w tym roku szeregi PGE Ekstraligi. Matematycznie jest to jeszcze możliwe, ale raczej większość obserwatorów, wiedząc, jak wygląda aktualny układ sił i plus wiedząc, jak GKM spisuje się na własnym torze (w 14. kolejce podejmie Krono-Plast Włókniarza Częstochowa - red.), zaczyna widzieć ten zespół w rundzie play-off. Zresztą, remis w najbliższych zawodach to właśnie by mu zapewnił.

Żużlowy Grudziądz jest więc blisko historycznego sukcesu, bo do końca będzie mieć wszystko w swoich rękach, lecz z pewnością to Apatorowi daje się większe szanse w rewanżu. Co więcej, goście przyjadą na teren lokalnego rywala z niedużą zaliczką w kwestii punktu bonusowego. Wreszcie, sami torunianie wciąż muszą bić się o miejsce w czołowej szóstce, mając jednocześnie zakusy na zajęcie przynajmniej czwartego. A to najprawdopodobniej będzie oznaczać wpadnięcie w ćwierćfinale na Betard Spartę Wrocław.

Dlatego nieodzowne będzie pokonanie lokalnego rywala w rewanżu, mając w ostatniej kolejce trudny wyjazd do Zielonej Góry. Przy okazji zmazanie plamy z derbów majowych powinno jawić się jako sprawa wręcz honorowa dla zespołu mającego przecież nieustannie medalowe aspiracje. Tym bardziej że w lipcu w Grodzie Kopernika pokonane zostały Orlen Oil Motor Lublin (48:42) i nie dalej jak w poprzedni weekend Włókniarz (49:41).
 
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Murawski, Ratajczak i Frątczak

Podczas ostatniego spotkania torunianie mogli liczyć w dużym stopniu na młodzieżowców, którzy razem przywieźli 12 punktów i 3 bonusy. Choćby jednego natomiast nie zdobył Wiktor Lampart, o którym stanowczo wypowiedział się po zawodach Piotr Baron. Zawodzącego Polaka zabrakło teraz w awizowanym zestawieniu na derby, w którym znalazł się Anders Rowe. Obecności Lamparta nie można ostatecznie wykluczać, co nie zmienia faktu, że znajduje się w bardzo słabej dyspozycji i być może znów pole do popisu będzie mieć np. Antoni Kawczyński.

W niedzielne popołudnie na Motoarenie spodziewany jest tegoroczny rekord frekwencji, jeśli mowa o tym obiekcie (dotychczasowy to 12 606 widzów na spotkaniu z Falubazem - przyp. red.). Kibice obu ekip mobilizują się na derby, doskonale zdając sobie sprawę z jego stawki.

Awizowane składy:

KS Apator Toruń
9. Patryk Dudek
10. Robert Lambert
11. Anders Rowe
12. Paweł Przedpełski
13. Emil Sajfutdinow
14. Antoni Kawczyński
15. Krzysztof Lewandowski

ZOOleszcz GKM Grudziądz
1. Max Fricke
2. Jaimon Lidsey
3. Kacper Pludra
4. Wadim Tarasienko
5. Michael Jepsen Jensen
6. Kacper Łobodziński
7. Kevin Małkiewicz

Początek spotkania: godz. 16:30
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Tomasz Walczak + praktykant Jan Rychlewski
Wynik pierwszego meczu: 47:42 dla GKM-u

Prognoza na niedzielę (za: pogoda.wp.pl):
Temperatura: 22°C
Opady: 0.1 mm
Wiatr: 9 km/h

CZYTAJ WIĘCEJ:
Bez niespodzianki w Lublinie. Unia nie dała się jednak stłamsić Motorowi
Stanowcza reakcja Kanclerza. Tego transferu na pewno nie będzie

Komentarze (17)
avatar
Szymon Fot
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pokonani a nie pokonane 
avatar
Rache
4.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Bardzo przepraszam wszystkich za uzytkownika Mochomorka. To biedny chory osobnik z Lublina.Szkodzi klubowi i tylko zatruwa atmosfere.A te jego obrazanie przez PAZIOWANIE,jest zwyczajnie dziecin Czytaj całość
avatar
maciasson
3.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autor artykułu to do teraz walczy z plamami po polucjach nocnych... 
avatar
Sławomir Piotrowski
3.08.2024
Zgłoś do moderacji
15
7
Odpowiedz
GKM za 3 i Apator baj baj play-off 
avatar
Birdmen23
3.08.2024
Zgłoś do moderacji
13
8
Odpowiedz
A co to jest TO apator ???