Wychowanek gorzowskiej Stali od kilku dni spodziewa się narodzin syna. - W czasie meczu muszę o tym zapomnieć, dlatego nie sądzę, żeby przeszkadzało mi to w jeździe. Ale rzeczywiście chciałbym już zostać ojcem, bo wszyscy pytają się tylko o to. Chciałbym w końcu odpowiedzieć: mam syna! - powiedział 25-latek na łamach Gazety Wyborczej.
Gdańszczanie mogą być zadowoleni nie tylko z wysokiego zwycięstwa nad Łotyszami, ale także z przebudzenia Dawida Stachyry. - Potrzebujemy takiego Dawida i bardzo się cieszę, że wreszcie odpalił. Co się z nim działo? Ciężko powiedzieć, ja w rozmowach z nim mówiłem mu, że brakuje mu charakteru i woli walki, takiego przełamania po słabym początku. W zeszłym sezonie co puścił sprzęgło, to śmigał z przodu, teraz po kilku nieudanych występach jakby się poddał. Oby ten dzisiejszy występ był dla niego przełomem - stwierdził Paweł Hlib.
Źródło: Gazeta Wyborcza