Niedzielna potyczka przybliży którąś z ekip do zajęcia trzeciego miejsca w sezonie 2013. Brakiem awansu do wielkiego finału może być bardziej zawiedziony zespół spod Jasnej Góry. Wielu kibiców nadal nie może uwierzyć w to, że przed najważniejszymi pojedynkami tego roku Lwy straciły Emila Sajfutdinowa. Rosjanin nie pomoże swojej drużynie w pierwszym starciu z Jaskółkami. Jego absencja w Grand Prix, które odbędzie się 21 września w Sztokholmie, może wskazywać na to, że zabraknie go również w meczu rewanżowym o brązowy medal w ENEA Ekstralidze.
Problemy personalne nie ominęły także tarnowian. W niedzielnym meczu najprawdopodobniej nie wystąpi Leon Madsen. Duńczyk zmaga się z chorobą i nie był w stanie wystąpić w finale Superligi. Za sympatycznego jeźdźca urodzonego w Vejle wystartować ma jego rodak. Dla Patricka Hougaarda będzie to trzeci mecz w tym roku z jaskółką na kevlarze. Jego pierwsze spotkanie z bydgoską Polonią nie było udane. W swoich trzech biegach nie zdobył bowiem ani jednego punktu. Znacznie lepiej zaprezentował się w pojedynku ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra, w którym zdobył sześć punktów.
Tarnowscy kibice liczą na to, że w niedzielę swój wyczyn z rundy zasadniczej powtórzy Artiom Łaguta. Rosjanin w potyczce z Lwami zdobył w Mościcach czternaście punktów. Lider Jaskółek w ostatnich ligowych spotkaniach ENEA Ekstraligi nie jeździ jednak tak dobrze jak na początku rozgrywek. Fani biało-niebieskich mają jednak nadzieję, że "Tiomka" po zdobyciu Drużynowego Mistrzostwa Rosji zrobi wszystko, aby i w Polsce wywalczyć ze swoim zespołem medal.
Pomóc Artiomowi Łagucie w odniesieniu zwycięstwa ma także duet Janusz Kołodziej - Maciej Janowski. "Koldi" w ostatniej ligowej potyczce na zielonogórskim torze był najlepiej punktującym zawodnikiem Jaskółek. Wychowanek tarnowskiego klubu pokazał już w tym roku, że na swoim obiekcie czuje się jeszcze lepiej. "Magic" z kolei był najlepszym zawodnikiem Unii Tarnów w potyczce z Myszkami Miki na własnym stadionie. Zdobył wtedy dziesięć punktów z dwoma bonusami. Uczestnik Indywidualnych Mistrzostw Europy zanotował ostatnio słaby występ na Wyspach Brytyjskich. Na bardzo trudnej nawierzchni na Belle Vue Stadium nie zdołał zdobyć ani jednego punktu. W niedzielne popołudnie wychowanek wrocławskiego klubu może być jednak spokojny o należyte przygotowanie tarnowskiego toru do bezpiecznego ścigania.
Dużą niewiadomą może być występ Martina Vaculika. Słowak zanotował przeciętny występ w drugim meczu półfinałowym najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju. Znacznie lepiej wypadł w pierwszym starciu, kiedy wywalczył siedem"oczek" z jednym bonusem. "Vacul" przyznaje, że walka o brązowy medal będzie bardzo zacięta. - Myślę, że walka o brąz będzie wyrównanym pojedynkiem. Obie drużyny są bardzo fajne. Zrobimy wszystko, aby wywalczyć ten brązowy medal.
Goście na obiekt przy ulicy Zbylitowskiej 3 stawią się bez wspomnianego wcześniej Emila Sajfutdinowa. Za Rosjanina stosowane będzie zastępstwo zawodnika. To jednak nie koniec problemów w szeregach częstochowian. Karę meczu odbyć musi Rafał Szombierski, który otrzymał czerwoną kartkę w starciu z toruńskimi Aniołami. Absencje tych jeźdźców powodują spory ból głowy dla trenera ekipy przyjezdnych, Grzegorza Dzikowskiego. Wywalczenie jak najlepszego wyniku spoczywać będzie na barkach Grigorija Łaguty. "Grisza" w tym sezonie pokazał, że nawierzchnia w Mościcach bardzo mu sprzyja. Podczas rundy zasadniczej wywalczył dla swojego zespołu dwanaście punktów.
W zdobywaniu cennych punktów pomóc ma także Rune Holta. Norweg z polskim paszportem zdobył w tym roku w Tarnowie osiem punktów z jednym bonusem. W ostatniej ligowej potyczce z ekipą Unibaksu Toruń wywalczył dziesięć "oczek". Kibice Lwów liczą na znacznie lepszą postawę, aniżeli w sezonie zasadniczym Michaela Jepsena Jensena. Duńczyk zdobył w Jaskółczym Gnieździe tylko trzy punkty z jednym bonusem. "Liglad" uważa, że brązowy medal musi zrekompensować straty spowodowane absencją Dospelu Włókniarza w wielkim finale ENEA Ekstraligi. - Myślę, że brązowy medal też będzie bardzo dobry dla klubu i całego miasta. Musimy o tym wszystkim zapomnieć i po prostu jechać swoje i przygotować się do kolejnych dwóch meczów. Co nam pozostało?
O tym, która z drużyn będzie bliżej zdobycia brązowego medalu przekonamy się w niedzielny wieczór. Emocji w tym spotkaniu na pewno nie zabraknie.
Awizowane składy:
Dospel Włókniarz Częstochowa
1. Michael Jepsen Jensen
2. Hubert Łęgowik
3. Rune Holta
4. Emil Sajfutdinow
5. Grigorij Łaguta
6. Artur Czaja
Unia Tarnów
9. Maciej Janowski
10. Leon Madsen
11. Artiom Łaguta
12. Martin Vaculik
13. Janusz Kołodziej
15. Kacper Gomólski
Początek meczu: godz. 16:00
- przewodniczący Jury Stanisław Bazela
- sędzia Ryszard Bryła
- komisarz toru Józef Piekarski
- komisarz techniczny Krzysztof Meyze
Zamów relację z meczu Unia Tarnów - Dospel Włókniarz Częstochowa
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Przewidywana pogoda na niedzielę (za pogoda.onet.pl):
Temperatura: 18 °C
Wiatr: 4 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1014 hPa
Ceny biletów:
Trybuna główna 45 zł
Pozostała część stadionu (normalny) 30 zł
Pozostała część stadionu (ulgowy) 20 zł
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Ostatnie ligowe spotkanie w Tarnowie pomiędzy zespołami z Tarnowa i Częstochowy miało miejsce 1 lipca 2013 roku. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem drużyny Jaskółek 54:36. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Artiom Łaguta (14). Dla przyjezdnych dwanaście "oczek" wywalczył Grigorij Łaguta. Więcej o tym meczu tutaj.