Każdy z nich z pewnością co roku powtarza sobie to samo. Zostać mistrzem świata. Niestety tylko nieliczni nimi zostają. Nie inaczej było w przypadku Szymona Woźniaka. Wychowanek Polonii Bydgoszcz nie do końca jest zadowolony z wypełnienia postanowień mijającego roku. - Moim postanowieniem na rok, a właściwie sezon 2014, było zdobycie tytułu Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. To niestety mi się nie udało. Ale byłem w finale i bezpośrednio mogłem o to walczyć. Na osłodę pozostało mi trzecie miejsce w drugiej rundzie IMŚJ, no i tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Polski - wspomniał Wożniak.
[ad=rectangle]
Szymon Woźniak postawił jednak sprawę jasno, że nie zamierza rezygnować z marzeń. - Postanowienie na rok 2015? Tytuł Indywidualnego Mistrza Polski! Te zawody też odbędą się w Gorzowie Wlkp. Dlatego już teraz ostro pracuję na to, bym mógł w nich wygrać - podkreślił.
Zeszły rok, nie tylko wychowankowi bydgoskiej Polonii, da się zapamiętać jako nie w pełni udany. Hubert Łęgowik i Michał Piosicki także czują duży niedosyt. - Niestety, wyniki w sezonie 2014 nie były takie, jakie sobie zakładałem. Na początku sezonu nie było źle, jednak potem brakło pieniędzy, które były obiecane przez klub. Ale na szczęście to przeszłość - dziś jestem w klubie świetnie poukładanym i stabilnym finansowo, a ponadto posiadających bardzo dobrych kibiców. Mam nadzieję, że to będzie lepszy rok - powiedział pierwszy z nich. Piosicki jak sam mówi miał udany początek. - Z postanowień na sezon 2014 to tylko do połowy sezonu udawało mi się je realizować. Potem z takich, a nie innych przyczyn posypało się wszystko jak domek z kart.
Piosicki ma już dokładnie poukładane w głowie, co chciałby osiągnąć w kolejnym roku. Przygotowania do realizacji swoich postanowień zaczął już teraz i nie zamierza odpuszczać. - Jeżeli chodzi o moje postanowienia noworoczne związane ze speedwayem, to chciałbym odnosić więcej zwycięstw zarówno indywidualnych jak i tych dla drużyny w lidze. Już teraz dużo ćwiczę i przykładam się do zajęć zimowych. Moim marzeniem, które postaram się w przyszłym roku spełnić, jest posiadanie dobrego zaplecza sprzętowego - określił się "Piesek".
Jak przyszły rok widzi para juniorska GKM Grudziądz? Marcin Nowak, krótko i zwięźle określił swoje plany. - Postanowienia prywatne zostawię dla siebie. A jeśli chodzi o zawodowe to przede wszystkim ciągle się rozwijać bo to doprowadzi mnie do bycia coraz lepszym zawodnikiem. W zeszłym roku wszystkiego nie udało się zrealizować, jednak nie narzekam. Nowy rok, nowe wyzwania. Tego się trzymam - powiedział junior. Więcej do powiedzenia w temacie postanowień miał Hubert Łęgowik - Zawodowo, chcę osiągać jak najlepsze wyniki dla GKM Grudziądz oraz cały sezon przejeździć bez upadków czy kontuzji. Ponadto chciałbym jak najlepiej pokazywać się w zawodach indywidualnych. Prywatnie chcę, aby moje życie układało się jak najlepiej. Abym mógł dalej polegać na mojej rodzinie i przyjaciołach tak samo jak teraz - określił Łegowik.
Patryk Malitowski stara się nie popełniać błędów odchodzącego roku. Każdy kolejny zaczyna z czystą kartką. - Moich postanowień noworocznych jest jak zawsze kilka, zarówno tych osobistych, ale też związanych ze sportem. W przyszłym roku nie chce pozwolić sobą pomiatać, chcę bardziej wierzyć w swoje możliwości, starać się robić wszystko najlepiej jak się da, podchodzić do życia pozytywnie, obrać sobie cel, do którego będę dążył. Chciałbym móc wspominać kolejny rok jako niesamowity, a nie jak każdy. Zeszłoroczne postanowienia mało się spełniły, dlatego teraz są trochę inne i zrobię wszystko by się spełniły - skomentował "Malita"
Jak do tematu postanowień podchodzą najwyżej usytuowani w mijającym roku polscy żużlowcy? Kacper Gomólski nie wierzy w postanowienia. Twardo stąpa po ziemi i stara się po prostu iść ciągle do przodu. - Nie miałem w zeszłym roku żadnych postanowień, a nawet jak miałem, to ich po prostu nie pamiętam. Nie przywiązuje do nich zbyt dużej wagi. A co do przyszłego roku, to jeśli nawet bym coś postanawiał, to wolę zostawić to dla siebie - powiedział "Ginger".
Postanowienia Krzysztofa Kasprzaka są krótkie, jasne i bez zbędnych wywodów. Wicemistrz świata w kilku słowach określił co chce osiągnąć w przyszłym roku. - Postanowienie mam jedno. Robić dużo punktów i uniknąć jakichkolwiek kontuzji.
Piotr Pawlicki nieco bardziej rozwinął swoją wypowiedź. Tegoroczny najlepszy junior na świecie mijający rok i sezon wspomina bardzo dobrze. - Sezon 2014 był dla mnie dobrym sezonem, bo skończyłem go cało i zdrowo. Dodatkowo po drodze zdobyłem złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, z czego jestem dumny. Cele z 2014 roku w jakimś stopniu zrealizowałem, ale wiem że stać mnie na więcej.
Na przyszły rok niewiele zmienia swoja postawę w stosunku do celów i postanowień. - Chcę cało i zdrowo przejechać kolejny sezon. Chciałbym powalczyć o miejsce w Grand Prix, obronić tytuł i poprawić swoje wyniki w lidze. Przede mną mega ciężka droga do zdobycia tego wszystkiego, ale teraz nie będę oglądał się za siebie, tylko brnął dalej do przodu - zakończył najmłodszy żużlowiec z rodu Pawlickich.
niechaj fiskus cię nie dręczy,
niech komornik cię nie męczy,
niech rodzina żyje w kupie,
resztę miej głęboko w d*pie!