Wyniki niedzielnych meczów żużlowych

przegrywa m.in. poprzez głupio zremisowany wyścig XIII (gdyby było 2-4) byłaby taktyczna i szansa na wygraną). Pan Chomski (Sundstrem w nominowanych). Zresztą w poprzednich kolejkach takich "kwiatków" też kilka było, np. trzy wyścigi Buska Jakobsena w Tarnowie i przez to niewielka porażka Sparty. Ja rozumiem, że łatwo po meczu mówić i krytykować, ale trzeba obserwować co się dzieje w meczu i przewidywać. Owszem dawać też szansę po 1-2 nieudanym wyścigu, ale nie można być ślepym jak Pan Baron i nie zmieniać w XV biegu Jensena, kiedy to Janowski wygrywa z dużą przewagą bieg XIV! Do szkoły myślenia Panowie trenerzy/menadżerowie!