Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk miało przerwę ligową. - Ona na pewno wpływa na zawodników demobilizująco. Nie martwi mnie ona jednak tak, jak termin meczu z Orłem w kontekście lig zagranicznych. W czwartek odbędą się mecze Allsvenskan, gdzie może pojedzie trzech naszych zawodników i liga rosyjska, w której startuje Renat Gafurow. Do tego naszych dwóch młodzieżowców startuje w Turnieju Zaplecza Kadry Juniorów. Dlatego spotkaliśmy się w weekend - powiedział Grzegorz Dzikowski.
Wtedy też zawodnicy z Gdańska trenowali wspólnie i integrowali się niemal całym zespołem. Był czas na intensywny trening, a także na wspólne oglądanie finału Drużynowego Pucharu Świata. Gdańszczanie jeździli też na gokartach, a także wzięli udział w sesji zdjęciowej jednego ze sponsorów klubu. - Potrenowaliśmy po dłuższej przerwie i to było wskazane. Nasi zawodnicy to zawodowcy i zależało im na treningach. Nie było żadnego problemu z mobilizacją na przyjazd - zauważył Dzikowski.
Podczas ligowej przerwy był też czas na dopieszczenie sprzętu. - Wszyscy myślą o przygotowaniu sprzętu. Podczas ostatniego meczu zwróciłem uwagę na to, by wszystko odpowiednio przygotować przed meczami z rywalami, którzy są wyżej od nas. Mobilizacja powinna nastąpić - ocenił trener.
Orzeł Łódź jest liderem tabeli i na każdym kroku pokazuje wysoką formę. - Orzeł ma bardzo dobry sezon. Ta drużyna jest budowana już trzeci rok. Teraz nastąpił w Łodzi moment spijania śmietanki. Nie dziwi mnie ta postawa Orła, który ma ekstraligowe aspiracje i życzę mu, by je spełnił - przekazał Dzikowski.
ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: gramy na wyjeździe, ale to nic nie znaczy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}